Rzym blokuje sankcje
Nie ma natomiast jeszcze zgody wszystkich państw, co do objęcia sankcjami dwóch pozostałych firm wytypowanych przez ambasadorów państw UE w Mińsku: zajmującej się grami losowymi firmy Superlotto oraz telekomunikacyjnego przedsiębiorstwa Biełtieliekom. Obie są powiązane własnościowo z finansującym reżim białoruski biznesmenem i gospodarczym doradcą prezydenta Łukaszenki, Uładzimirem Pieftieuem, drugim po szefie państwa najbogatszym człowiekiem Białorusi.
Jak powiedziały źródła unijne obie firmy są powiązane z kapitałem włoskim i maltańskim, ale tylko Rzym jest otwarcie niechętny sankcjom. Włochy konsekwentnie od miesięcy blokują nałożenie unijnych sankcji gospodarczych na Białoruś, do czego jest wymagana jednomyślność, i utrzymują kontakty z najwyższymi przedstawicielami tego kraju. Mimo ostrych represji powyborczych na Białorusi wobec opozycji i wolnych mediów, w ubiegłym tygodniu z wizytą w Rzymie był szef białoruskiej dyplomacji Siarhiej Martynau.
Unia wydłuży czarną listę
Ponadto, jak powiedziały unijne źródła dyplomatyczne, UE kolejny raz wydłuży liczącą już prawie 200 nazwisk listę osób objętych zakazem wjazdu do Unii o kolejną osobę, powiązaną z jedną z firm, której aktywa mają być zamrożone przez UE. - Rada (ministrów spraw zagranicznych) przyjmie bardzo znaczące decyzje. Sankcje wobec firm są wciąż omawiane na spotkaniach przygotowawczych; debata dotyczy tego, czy będzie to jedna czy więcej firm - powiedziały wysokie źródła dyplomatyczne.
Banki przestaną działać?
Najpewniej też UE zawiesi działalność Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju na Białorusi lub uzależni inwestycje tych banków od poprawy sytuacji. W projekcie przygotowanej na poniedziałkowe posiedzenie deklaracji na razie nie ma natomiast nic w sprawie stanowiska UE w sprawie białoruskiego wniosku o uzyskanie pożyczki od Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
W projekcie deklaracji, którą mają przyjąć ministrowie, UE kolejny raz wyraża głębokie zaniepokojenie pogarszającą się sytuacją w dziedzinie praw człowieka i praworządności na Białorusi, potępia zatrzymania, wyroki i kary na tle politycznym wobec przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, mediów i opozycji. W reakcji na powyborcze represje wobec opozycji UE wznowiła w styczniu sankcje wizowe wobec 158 przedstawicieli białoruskiego reżimu, w tym prezydenta Łukaszenki i jego dwóch synów, oraz zamroziła ich aktywa. Potem zdecydowała o rozszerzeniu listy o kolejne 31 osób.
zew, PAP