CBOS: warszawiacy nie chcą smoleńskiego pomnika w centrum

CBOS: warszawiacy nie chcą smoleńskiego pomnika w centrum

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia)
Ponad 70 proc. warszawiaków nie chce, aby w centrum stolicy stanął pomnik upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem - wynika z przeprowadzonych na zlecenie władz Warszawy badań CBOS.
Pytanie o pomnik zostało zadane mieszkańcom Warszawy podczas czerwcowej edycji tzw. barometru warszawskiego - oświadczył rzecznik stołecznego ratusza Bartosz Milczarczyk. Badanie to co pół roku miasto przeprowadza wśród warszawiaków. Oceniany jest m.in. poziom życia, jakość komunikacji miejskiej itp.

Zadane ankietowanym pytanie brzmiało: "Czy pana/pani zdaniem oprócz pomnika, który stanął na cmentarzu powązkowskim w Warszawie, powinien stanąć w centrum stolicy drugi pomnik upamiętniający ofiary katastrofy pod Smoleńskiem?".

25 do 70, więcej ankiet nie będzie

9,3 proc. badanych udzieliło odpowiedzi: "zdecydowanie tak". "Raczej tak" odpowiedziało 15,4 proc. W sumie za budową pomnika wypowiedziało się 24,7 proc. ankietowanych. 18,7 proc. mieszkańców Warszawy wybrało odpowiedź: "raczej nie", a 52,2 - "zdecydowanie nie", co w sumie daje 70,9 proc. 4,1 proc. ankietowanych oceniło, że "trudno odpowiedzieć" na zadane pytanie. Odpowiedzi odmówiło 0,3 procent badanych. Rzecznik powiedział, że miasto nie planuje kolejnych ankiet w tej sprawie. Ankietę przeprowadzono między 8 a 22 czerwca na reprezentatywnej grupie 1100 osób; ankieterzy odwiedzali badanych w domach.

Powstania kolejnego monumentu upamiętniającego ofiary Tu-154M chce m.in. Społeczny Komitet Budowy Pomnika Ofiar Tragedii Narodowej pod Smoleńskiem. O "rozpoczęcie merytorycznej dyskusji w sprawie powstania monumentu w Warszawie" apelowali w maju jego członkowie, m.in. wdowa po prezesie IPN Zuzanna Kurtyka.

Pomnik światła

Koncepcję pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim, który tworzyłoby 96 nieregularnie rozmieszczonych reflektorów zainstalowanych w chodniku, zaprezentował w kwietniu architekt Paweł Szychalski. Jego pomysł poparli wówczas m.in.: córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska, Magdalena Merta - wdowa po Tomaszu Mercie, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Jakub Płażyński - syn Macieja Płażyńskiego, Maciej Łopiński - bliski współpracownik Lecha Kaczyńskiego.

zew, PAP