27-letni występujący w lidze NBA, w której trwa lokaut, reprezentant Polski zagrał w Sopocie w koszykówkę i tenisa z najlepszym polskim deblem Mariuszem Fyrstenbergiem i Marcinem Matkowskim. Siły zostały podzielone równomiernie - koszykarz znalazł się bowiem w parze z tenisistą. Gortat grał z Fyrstenbergiem, natomiast Matkowski z przyjacielem najlepszego polskiego koszykarza i szefem jego fundacji Filipem Kenigiem. W czasie rozgrywania deblowego super tie-breaka Gortat wziął nawet specjalnie przygotowaną dla niego ogromną rakietę, ale po paru wymianach postanowił wrócić do mniejszego, klasycznego modelu. Rywalizacja obu teamów zakończyła się remisem. Co prawda w tenisa drużyna Gortata przegrała 9:10, ale w jego koronnej dyscyplinie triumfowała 10:9.
- Po raz pierwszy w życiu miałem okazję zagrać w tenisa z profesjonalnymi zawodnikami. Jeśli czas w przyszłym roku mi pozwoli, również przyjadę do Sopotu. Obiecuję jednak, że wtedy będę zdecydowanie lepiej przygotowany do występu na korcie - zapowiedział koszykarz.PAP, arb