W porównaniu z piątkową ostrożną i dyplomatyczną reakcją ministra ds. wywiadu Dana Meridora na słowa tureckiego rządu wypowiedź Liebermana zabrzmiała bardzo zdecydowanie - podkreśla EFE. Agencja przytacza anonimową wypowiedź "wysokiego funkcjonariusza izraelskiego", według którego ostrzeżenie Erdogana pod adresem Izraela stanowi "bardzo ciężką prowokację".
Jak się wydaje - pisze EFE - cierpliwość Liebermana wyczerpało oświadczenie Erdogana, który zapowiedział poparcie w ONZ wniosku o uznanie Państwa Palestyńskiego, i zapowiedź jego podróży do Gazy w celu spotkania z członkami Hamasu. - Jednak inni członkowie rządu izraelskiego starają się utrzymać swe wypowiedzi w bardziej pojednawczym tonie - dodaje EFE.
Na specjalnym posiedzeniu wysokich urzędników swego ministerstwa Lieberman oświadczył, że nie zamierza "ugiąć się" wobec determinacji Erdogana, który - jak twierdził - "występuje w obronie Hamasu". Tę informację na temat wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Izraela zamieścił w piątkowym wydaniu izraelski dziennik "Jedijot Achronot".
pap, ps