Litwa: wybory w Polsce? Wszystko zostanie po staremu

Litwa: wybory w Polsce? Wszystko zostanie po staremu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Nie należy oczekiwać radykalnych zmian w napiętych ostatnio stosunkach polsko-litewskich - ocenił Andrzej Pukszto, kierownik katedry politologii na Uniwersytecie Witolda Wielkiego w Kownie. - Wszystko wskazuje na to, że obecni premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zachowają swe stanowiska, więc sprawy do załatwienia w stosunkach dwustronnych, jeśli chodzi o sytuację mniejszości narodowych, pozostaną niezmienne - podkreślił Pukszto. Podobną opinię wyraził dyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego Ramunas Vilpiszauskas.
- Jeżeli partnerzy koalicyjni się nie zmienią, a nowy rząd utworzy Donald Tusk, wielkich zmian w polityce zagranicznej Polski nie należy się spodziewać - powiedział agencji BNS Vilpiszauskas. Dodał jednocześnie, że "po wyborach retoryka Polski względem Litwy zmieni się, a dialog stanie się lżejszy". Pukszto wyraża natomiast opinię, że "względny spokój potrwa krótko". Przypomniał też, że za rok wybory parlamentarne odbędą się na Litwie.

- Jeżeli napięcie w stosunkach polsko-litewskich obecnie mogły potęgować wybory polskie, to wkrótce role się odwrócą. O głosy wyborców zaczną walczyć litewscy politycy. Względnego spokoju w dialogu może spodziewać jedynie w ciągu najbliższego pół roku - ocenił Pukszto.

Sytuacja polskiej mniejszości narodowej na Litwie jest głównym powodem napięcia w stosunkach polsko-litewskich. Polacy na Litwie podnoszą problem oświaty polskiej, pisowni swych nazwisk w języku polskim, podwójnego zapisu nazw ulic i miejscowości tam, gdzie stanowią większość.

PAP, arb