Dzikowski pytany o swoją kandydaturę stwierdził, że czeka cierpliwie na decyzję premiera w sprawie kandydata na szefa klubu. - Do premiera należy tutaj ruch, ale nie ma u mnie jakoś gorących emocji, nie stoję w blokach startowych. Jak na razie pełnię funkcję wiceprzewodniczącego klubu PO - zaznaczył. Dodał, że informacje o swojej kandydaturze na szefa klubu PO traktuje na razie jako doniesienia medialne. Z kolei Nowak napisał na Twitterze 14 października: "Uprzejmie proszę o wykreślenie >mojej osoby< z różnych giełd stanowisk. Dziękuję". W sierpniu 2010 r. Nowak był jednym z 12 kandydatów na wiceszefa klubu PO - nie otrzymał jednak wówczas wystarczającego poparcia.
Kidawa-Błońska poinformowała, że jeśli Ewa Kopacz zostanie marszałkiem Sejmu, to wicemarszałek z ramienia PO będzie mężczyzną - nie wymieniła jednak żadnych nazwisk. Niektórzy politycy PO oceniają, że wicemarszałkiem Sejmu mógłby zostać Cezary Grabarczyk. Jednak część przedstawicieli władz klubu PO przypomina, że Grabarczyk, uznawany za jednego z najgorszych wizerunkowo ministrów, ma w najbliższym czasie odejść z rządu. - Trudno sobie wyobrazić, żeby tuż po dymisji z rządu został teraz wicemarszałkiem Sejmu - uważają rozmówcy z władz klubu. Przypominają również, że wpływy tzw. spółdzielni Grabarczyka zmalały ze względu na słabe wyniki związanych z nią polityków - sam Grabarczyk przegrał w Łodzi nie tylko z ministrem sprawiedliwości Krzysztofem Kwiatkowskim, ale też z posłem PO Johnem Godsonem.
Z kolei obecny wicemarszałek Stefan Niesiołowski zapowiedział, że w "ciągu kilku" dni spotka się z premierem, aby porozmawiać o swojej przyszłości w Sejmie. - To będzie decyzja premiera, nie jestem przywiązany specjalnie do żadnych funkcji. Czekam cierpliwie, nie ma gorących emocji - zapewnił. Politycy PO są zdania, że znany z ostrych wypowiedzi Niesiołowski nie będzie wystarczającą przeciwwagą dla Ewy Kopacz uważanej za osobę emocjonalną, dlatego może się dokonać zmiana na stanowisku wicemarszałka.
PAP, arb