"PiS reprezentuje zagubionych, przestraszonych i sfrustrowanych"

"PiS reprezentuje zagubionych, przestraszonych i sfrustrowanych"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włodzimierz Cimoszewicz (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Jarosław Kaczyński bije w wadze półciężkiej, a Ziobro w koguciej. Jeżeli Kaczyński będzie trwał na czele PiS to raczej nie daje Solidarnej Polsce szansy na sukces - mówi w rozmowie z "Polską The Times" były premier Włodzimierz Cimoszewicz. - Nadzieją dla Ziobry jest zniknięcie Kaczyńskiego - dodaje senator.
Cimoszewicz pytany o przyszłość PiS opowiada o... kamieniu, który sterczy na jednej ze ścieżek w puszczy, nieopodal domu senatora. - Ciągle się o niego potykam i muszę uważać, kiedy jadę tam rowerem. Z PiS jest trochę jak z tym kamieniem. Sterczy w miejscu i do momentu, gdy ktoś się nie zdenerwuje i go nie wykopie, będzie tam. Wszyscy będą musieli uważać, żeby się nie uderzyć, ale z czasem przyzwyczają się do niego i nauczą omijać - tłumaczy.  - Mówiąc serio, ta partia może przez dłuższy czas reprezentować zagubionych, przestraszonych, rozczarowanych i sfrustrowanych, ale szanse na powrót do władzy ma prawie żadne. Jeśli Europa nie zbankrutuje i wszystko będzie się toczyło w miarę normalnie, to radykałowie i populiści będą tracili, a nie zyskiwali - dodaje.

Czy trwanie PiS-u w ławach opozycyjnych oznacza, że PO i PSL będą trwać w ławach rządowych? - Nic nie jest wieczne, ale nawet w demokratycznej Europie zdarzało się, że te same partie rządziły po kilkanaście lat. Jeśli sprostają swojej odpowiedzialności za zagwarantowanie długotrwałego rozwoju Polski, a to wiąże się z niezbędną modernizacją społeczeństwa, gospodarki i państwa, to niech sobie rządzą - przekonuje były premier. Mówiąc o priorytetach rządu Cimoszewicz podkreśla, że Polska "musi dbać o stabilność i przewidywalność finansów publicznych". - Uczmy się na cudzych błędach. Życie nad stan kończy się jak libacja alkoholowa. Bolesnym kacem - apeluje.

"Polska The Times", arb