- Ale nie jestem ministrem. To wszystko jest w rękach i na głowie ministra Cichockiego. Musimy mieć zaufanie do tego, że wie, co robi, ma pewną wizję funkcjonowania resortu - zaznaczył Schetyna.
Jak dodał, MSW to trudny resort, w którym "trzeba mieć twardych zawodników do dobrej współpracy, trzeba potrafić stworzyć zespół". - Jestem przekonany, mam wielką nadzieję, że minister Cichocki podoła - oświadczył Schetyna.
Dopytywany, czy nie sądzi, że "ludzie Schetyny" są wyrzucani z MSW odparł, że nie ma takiego wrażenia. - Będę bronił niezależności i suwerenności ministra Cichockiego i jego decyzji. On ma pełną odpowiedzialność, ale musi mieć pełną decyzyjność. On ma wizję i za to będzie rozliczany oczywiście przez premiera, przez swojego przełożonego, ale także przez opinię publiczną, komisje sejmowe, parlament - powiedział.
pap, ps