Krzysztof P. i UOP

Dodano:   /  Zmieniono: 
Delegatura aresztowanego funkcjonariusza UOP zbierała materiały, które później posłużyły prokuraturze do wszczęcia śledztwa przeciwko śląskiemu biznesmenowi Krzysztofowi P. Nasze źródła potwierdzają, że aresztowanie ma związek właśnie z tym śledztwem. 
P. został zatrzymany przez katowicką delegaturę UOP w październiku ub. roku. Prokuratura przedstawiła mu zarzuty wyłudzenia podatku VAT i wyłudzenia 5 mln zł z  ZUS, a także  zarzuty  wręczenia korzyści majątkowych 2 wysokim funkcjonariuszom administracji rządowej i wymiaru sprawiedliwości. Zastępca prezesa katowickiego sądu okręgowego miał przyjąć od P. 100 tys. dolarów łapówki, a później i mercedesa za wydanie odpowiednich dyspozycji komornikom mających przysporzyć korzyści firmie kontrolowanej przez P.
Również w związku z tym samym śledztwem aresztowano w lutym tego roku Wacława Niewiarowskiego, ministra przemysłu i handlu w rządzie Hanny Suchockiej. Prokuratura zarzuca mu przyjęcie, gdy był ministrem, od P. łapówki w wysokości 20 tys. zł. Prokuratura ma też dowody świadczące o tym, że rzutki biznesmen opłacił ministrowi wycieczkę do Emiratów Arabskich. P. utrzymywał szerokie kontakty towarzyskie z politykami i prawicy i lewicy  wobec których był bardzo hojny / w gronie jego bliskich znajomych był też Ireneusz Sekuła/ . Chętnie zatrudniał też b. funkcjonariuszy UOP.  Biznesmen lubił  przechwalać się swoimi możliwościami i znajomościami w polityce i w służbach specjalnych. Już dziś wiele wskazuje na to, że śledztwo przeciwko P. jest bombą  o większym  kalibrze niż zeznania o związkach gangu pruszkowskiego z  polityką i biznesem świadka koronnego Jarosława S. ps. „Masa”.
Violetta Krasnowska