Poznań: "Ophelia" w wersji operowej

Poznań: "Ophelia" w wersji operowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Światową prapremierę światową opery "Ophelia" i polską premierę baletu "Cztery ostatnie pieśni / Vier letzte lieder" zaprezentuje w sobotę Teatr Wielki w Poznaniu.

"Ophelia" to jednoaktowa opera oparta na dramacie Wiliama Szekspira "Hamlet". Punktem wyjścia do libretta jest śmierć Ofelii. W tytułową rolę wcielą się: Iwona Hossa i Natalia Puczniewska. Kierownikiem muzycznym jest Mieczysław Nowakowski, reżyserem Monika Dobrowlańska. Kompozytorem muzyki i autorem libretta jest młody polski artysta Prasqual - jest to pierwsza opera, do której napisał libretto.

"Fascynuje mnie od długiego czasu postać Ofelii i jej bierny obłęd. Chciałbym dać jej możliwość wyjścia na pierwszy plan, przed mężczyzn, którym musiała się zawsze podporządkowywać. Wciąż będąc niewolnicą swoich uczuć, to ona jednak grać będzie główną rolę, to ona zdecyduje, kiedy uśpi wszystkich do śmierci" - tłumaczył na środowej konferencji prasowej Prasqual.

Tego samego wieczoru, po przerwie, na tej samej scenie pokazany zostanie spektakl baletowy "Cztery ostatnie pieśni / Vier letzte lieder" do muzyki Richarda Straussa w choreografii Rudiego van Dantziga. Spektakl został przygotowany dla Het Nationale Ballet w Amsterdamie, którego wieloletnim dyrektorem artystycznym był van Dantzig. Przedstawienie uznawane jest za jedną z najważniejszych pozycji w bogatym dorobku artystycznym van Dantziga.

Jest to kompozycja choreograficzna dla czterech par tancerzy i jednego solisty symbolizującego śmierć, z której nadejściem pogodzony był kompozytor, kończąc utwór w 1948 roku (zmarł rok później).

Choreografia doczekała się realizacji w wielu renomowanych zespołach baletowych, m.in. w Operze Paryskiej, Narodowym Balecie Kanady, Balecie Teatru Wielkiego w Genewie, Norweskim Balecie Narodowym w Oslo i Fińskim Balecie Narodowym w Helsinkach. W Poznaniu pokazana zostanie nieco zmieniona wersja przedstawienia, którego prapremiera odbyła się w 1977 roku.

"Emocje i napięcie między tancerzami będzie takie samo jak w pierwowzorze, ale tu będziemy grali na dwa razy większej scenie niż dotychczas i przez to spektakl będzie inny" - wyjaśniła w środę współpracownica Van Dantziga Sonja Marchiolli.

em