Precz z preczem!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Święto Pierwszego Maja obchodzą komuniści, socjaliści, chrześcijańscy demokraci, OPZZ, "Solidarność", Kościół Katolicki, polscy homoseksualiści i indyjskie prostytutki. Obchodzono je w Trzeciej Rzeszy Adolfa Hitlera, obchodzi się w demokratycznej RFN i Unii Europejskiej. To był dzień wolny od pracy w PRL, i taki pozostał w RP. Jednym kojarzyć się będzie z pochodami popierającymi rządy PZPR, innym z  brutalnymi interwencjami ZOMO pacyfikującego protesty przeciw władzy PZPR. I jedni, i drudzy powiedzą: "to moje święto".
Dziś obchodzą je ci co są za, ale muszą się liczyć z kontrmanifestacjami tych, którzy są przeciw - bo to także jest ich święto. Wszyscy do spółki uczynili z Pierwszego Maja najdziwniejsze święto świata. W imię zupełnie odmiennych i często wykluczających się racji wychodzą na ulicę - i protestują, protestują i protestują. Wszyscy są odświętni, wszyscy "za, a nawet przeciw".
Wygląda na to, że za jakieś czterdzieści lat 1 maja stanie się Międzynarodowym Dniem Ogólnego Protestu Wszystkich Przeciw Wszystkim i Wszystkiemu. Sensu w tym nie ma - ale dzisiejsze obchody pokazują, że... taki dzień się przyda. A 2 maja i tak - na szczęście - wszystko wróci do normy.
Bartłomiej Leśniewski