Weekend z PiS-em

Weekend z PiS-em

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jedyną partią, która była w weekend aktywna politycznie, był PiS. Trwały wybory szefów regionów, Jarosław Kaczyński kontynuował podróż po Śląsku, a Antoni Macierewicz połączył "zbrodnię smoleńską" z "próbą odebrania koncesji Telewizji Trwam".
Prezes PiS przekonywał Ślązaków, że epoka węgla się jeszcze nie skończyła, a ich region może być lokomotywą polskiego rozwoju, o ile nastąpi "wielkie odblokowanie". - Jeżdżę od wczoraj po Śląsku i, mówię to z bólem, zmian jest za mało. Wiele miejsc, choćby Bytom, wygląda ciągle tak jak to wyglądało przedtem, a w niektórych miejscach nawet pewne rzeczy zaczęły się już walić. Paręnaście lat temu wyglądały lepiej - mówił Kaczyński podkreślając, że na Śląsku "bardzo wiele trzeba zmienić" (wszystkie cytaty za PAP).

W PiS kontynuowano wybory szefów regionów. W wielu przypadkach kandydat był tylko jeden. W krośnieńskim wygrał Marek Kuchciński, w chrzanowskim - Beata Szydło, w płocko-ciechanowskim - Wojciech Jasiński. Kontrowersje wzbudził wybór Zbigniewa Girzyńskiego w toruńsko-włocławskim. Girzyński zdobył 51 proc. głosów i pokonał innego posła PiS Łukasza Zbonikowskiego. Zbonikowski oświadczył, iż partyjni obserwatorzy z centrali będą rekomendować unieważnienie zjazdu regionalnego. Według relacji ustępującego pełnomocnika PiS w regionie toruńsko-włocławskim, odnotowano "liczne naruszenia procedur wyborczych".

Politycy PiS pojawili się też na manifestacjach przeciw nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym i łamaniu wolności mediów. Kilkutysięczne marsze przeszły ulicami Gdańska, Lublina i Białegostoku. W Lublinie europoseł z list PiS Mirosław Piotrowski przekonywał, że on i demonstranci nie dadzą się "lekceważyć ani przez rząd ani przez jego marionetki nazywane Krajową Radą Radiofonii i Telewizji". Przestrzegał PO, że może zostać zmieciona przez obywateli jak niegdyś PZPR. Posłanka Elżbieta Kruk oceniła zaś, że oni "boją się prawdy w mediach" i dlatego "chcą zniszczyć telewizję Trwam".

Na manifestacji w Gdańsku Antoni Macierewicz pytał w przemówieniu, czy walka z Kościołem (którą według niego prowadzi teraz rząd) i "próba odebrania koncesji Telewizji Trwam" byłyby możliwe "gdyby nie zbrodnia smoleńska". - Czy byłoby możliwe to, co się dzieje, gdyby nie kłamstwo smoleńskie? Czy byłoby możliwe to, co się dzieje, gdyby żył prezydent Lech Kaczyński i cała polska elita, która tam zginęła i poległa? - pytał Macierewicz. - To by nie było możliwe - stwierdził.

Czytaj więcej na Wprost.pl

Kaczyński: na Śląsku trzeba zmienić wiele rzeczy, niektóre się już walą

Girzyński wygrał 6 głosami. "W nocy przybyło wybierających"

Szydło, Kuchciński, Jasiński... PiS wybiera władze regionów

"Platforma może zostać zmieciona jak PZPR"

Macierewicz: gdyby nie zbrodnia smoleńska, czy odebrano by koncesję TV Trwam?