Polak będzie się cieszył wolnością przy świetle świec?

Polak będzie się cieszył wolnością przy świetle świec?

Dodano:   /  Zmieniono: 
PiS zapowiadał jakiś czas temu, że wiosną 2012 roku przeprowadzi programową ofensywę, która obnaży miałkość rządów bezideowego i teflonowego Donalda Tuska i udowodni raz na zawsze, że tylko PiS ma pomysł na to co zrobić z Rzeczpospolitą. I ofensywa właśnie trwa, a program PiS-u wygląda następująco: po pierwsze - trzeba zająć się Smoleńskiem, po drugie - trzeba dużo mówić o Smoleńsku, po trzecie - trzeba przypominać o Smoleńsku.
Wyjaśnienie okoliczności katastrofy smoleńskiej nie jest oczywiście tematem błahym - ale słuchając Jarosława Kaczyńskiego i jego drużyny nie sposób nie dojść do wniosku, że według nich w Polsce AD 2012 Smoleńsk jest tematem jedynym. Innymi słowy - jeśli uda się wyjaśnić okoliczności katastrofy smoleńskiej (oczywiście we właściwy sposób - tzn. dowodząc, że 10 kwietnia 2010 roku doszło do zamachu), wówczas jajka nagle stanieją, średnie wynagrodzenie osiągnie poziom 6 tysięcy złotych brutto, Michał Tusk straci pracę w państwowej spółce, na emeryturę będzie można przechodzić zaraz po maturze, a bezrobocie stanie się terminem historycznym, którego znaczenie młodzi Polacy będą sprawdzać w słownikach.

Niestety tak różowo nie jest - co polecam pod rozwagę prezesowi PiS i jego ekipie. W Polsce AD 2012 mamy wystarczająco dużo problemów, którymi można okładać Tuska z lewa i prawa, bez konieczności czynienia go uczestnikiem spisku na życie Lecha Kaczyńskiego. Oto "Dziennik Gazeta Prawna" zapowiada, że od 2013 roku czekają nas romantyczne wieczory przy świecach - bo elektrownie, które muszą wyłączyć przestarzałe bloki energetyczne, nie będą w stanie dostarczyć prądu wszystkim potrzebującym. A nowych bloków energetycznych nie ma - bo nikt się w porę nie zorientował, że w drugiej dekadzie XXI wieku wciąż będziemy potrzebować prądu. Z kolei na autostradzie A4 podwykonawcy schodzą z placu budowy, bo wykonawca im nie płaci, a wykonawca tłumaczy, że chciałby płacić, ale system rozliczeń stosowany przy budowie autostrad w Polsce mu na to nie pozwala. To tłumaczy dlaczego Polska jest jedynym krajem świata, który nie jest w stanie zakończyć budowy chociażby jednej autostrady. Można też zainteresować się sytuacją polskiej gospodarki, która - jak alarmują ekonomiści - zwalnia, a Polacy ubożeją, bo ich pensje przestały rosnąć, a inflacja rosnąć nie przestała.

O to wszystko można i powinno się pytać Donalda Tuska. Może się bowiem okazać, że zwycięstwo, które zapowiada prezes PiS, jego ugrupowanie będzie celebrować przy świecach i suchym chlebie. A chyba nie o takiej wolności marzymy.

O polityce, Smoleńsku i gospodarce czytaj więcej na Wprost.pl:

 Pensje rosną? I tak zjada je inflacja

"Polska gospodarka zwalnia, zerowy wzrost pensji"

Powrót dwudziestego pierwszego stopnia zasilania

Nie budują A4, bo im nie płacą, nie płacą, bo "tak się buduje autostrady w Polsce"

Kaczyński: walczymy o wolność ojczyzny, dobro musi zwyciężyć

Kaczyński: musimy szybko zwyciężyć, konieczna moralna rewolucja

Kaczyński dostał medal. "Pokażę go mamie i w pewnym sensie bratu"

"Władysław Stasiak był państwowcem"

"Tusk boi się Lecha Kaczyńskiego i Putina"

"Krzykacze nie zagłuszą pamięci o Lechu Kaczyńskim"