2011

Dodano:   /  Zmieniono: 
Każdy się zmienia, dojrzewa. Ale Donald Tusk zmienił się tak radykalnie, że czasem trudno uwierzyć w to, jak zaczynał” – pisał w tekście „Krótki film o dojrzewaniu” Rafał Kalukin.
Donald Tusk, wygrywając w ubiegłym roku drugie z kolei wybory, dokonał sztuki niezwykłej. Nie zmogły go ani kryzys, ani klęski żywiołowe, ani katastrofa smoleńska. Gdy cztery lata temu wprowadzał się do kancelarii przy Alejach Ujazdowskich, był po prostu liderem zwycięskiej partii. Dziś na tym jednym człowieku wspiera się konstrukcja całej sceny politycznej, i to w jej praktycznie bezalternatywnym kształcie ” – przekonywał Kalukin na łamach Wprost.

Doprowadzenie PO do drugiego z kolei zwycięstwa w wyborach parlamentarnych i zachowanie wzrostu gospodarczego, w czasach szalejącego w Europie kryzysu były jednymi z powodów przyznania Donaldowi Tuskowi tytułu Człowieka Roku 2011. 

Miejsce Donalda Tuska we współczesnej historii Polski wciąż pozostaje nieokreślone. Czy będzie zapamiętany jako najlepszy polski premier w historii? Możliwe. A może jako człowiek, który wygrał wprawdzie dwa razy wybory, ale jednak nie odczytał prawidłowo znaków czasu i zawiódł? Niewykluczone. A może po prostu jako polityk, który w diabelnie trudnym czasie zapewnił Polsce stabilizację i wzrost, czyli zrobił bardzo dużo, nawet gdyby to było mniej, niżby się chciało? Być może. Ta ostateczna ocena musi poczekać. Donald Tusk bezdyskusyjnie był człowiekiem roku 2011 ” – pisał w tekście „Triumf i falstart” Tomasz Lis.

Wprost zaznaczał, że choć na początku 2012 roku premier mierzył się z protestem lekarzy i wystąpieniami przeciwników ACTA, jego dokonania w 2011 roku niezaprzeczalnie kwalifikują go do nagrody Człowieka Roku. „Po czterech latach rządzenia krajem, po niezliczonych wygranych bitwach z opozycją i zamordowaniu kilku politycznych przyjaciół stał się Donald Tusk polityczną bestią, jakiej nad Wisłą jeszcze nie było. Kreatorem wydarzeń, który nawet kiedy dostaje zadyszki (tak jak obecnie), to potrafi się szybko podnieść i odzyskać pole. Trudno tego nie docenić. Władza jednak zmienia człowieka ” – zaznaczał Kalukin.