Arb. Skworc: NFZ zawodzi, urzędnicy muszą mieć więcej empatii

Arb. Skworc: NFZ zawodzi, urzędnicy muszą mieć więcej empatii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Arb. Skworc uważa, że NFZ zawodzi chorych, fot. PAP/Grzegorz Michałowski 
Zawodzą ludzkie zabezpieczenia dotyczące człowieka chorego, zawodzi m.in. Narodowy Fundusz Zdrowia, doprowadzając, że chory nie doświadcza pełnej solidarności ze strony zdrowych – ocenił na Jasnej Górze metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.

Abp Skworc wygłosił homilię do uczestników 47. Pielgrzymki Apostolstwa Chorych i Niepełnosprawnych. Nawiązał m.in. do problemów organizacji służby zdrowia w Polsce, mówił o kryzysie związanym z wypisywaniem recept refundowanych. Zaapelował też do chorych o nadzieję - wynikającą z wiary w Boga.

- Jesteśmy w tym świecie ludźmi nadziei, ludźmi optymizmu i radości, bo wiemy, że ostatecznie Bóg zwycięża. Jesteśmy ludźmi nadziei nawet wtedy, gdy doświadczamy kruchości, ułomności, różnych braków i okaleczenia przez chorobę jakości naszego życia – powiedział abp Skworc.

Zaznaczył, że człowiek może być pewny spełniania się Bożych obietnic, gdy zawodzą wszelkie ludzkie zabezpieczenia.

- Zawodny jest - jak uczy nas doświadczenie, nawet osobiste - człowiek i wszystko to, co jest tylko ludzkim dziełem, realizacją ludzkiego pomysłu. Zawodzą także ludzkie zabezpieczenia dotyczące człowieka chorego – mamy te doświadczenia. Zawodzi Narodowy Fundusz Zdrowia, doprowadzając do tego, że człowiek chory, a więc najbardziej potrzebujący z potrzebujących, nie doświadcza tego, co jest istotne w zdrowym organizmie państwa – pełnej solidarności zdrowych z chorymi. Ilustruje to też kryzys z ostatnich dni związany z wypisywaniem recept – mówił abp Skworc.

Zaznaczył, że doświadczają tego - nieraz również materialnie - przede wszystkim chorzy i potrzebujący. - Trzeba więc apelować do urzędników o więcej empatii, o więcej współczucia dla ludzi chorych, by czuli się w naszym państwie bezpiecznie – podkreślił.

Abp Skworc przypomniał, że każdy człowiek doświadcza trudu, cierpienia i kruchości życia. Ludzie cierpiący, przebywający w szpitalach, starzy i niepełnosprawni, ukazują radykalną postać tego trudu. - Człowiek sam sobie nie wystarczy – podkreślił hierarcha. - Szpitale, domy pomocy, hospicja, te miejsca, to jakby świątynie, w których ludzie wierzący mają udział w paschalnym misterium Chrystusa, w paschalnej tajemnicy Chrystusa, w jego przechodzeniu ze śmierci do życia, do rzeczywistości, gdzie nie ma ani cierpień ani łez – mówił.

Metropolita katowicki dziękował wszystkim, którzy są przy chorych. Jak ocenił, to „ludzie ofiarnego zaangażowania”. - Pouczeni tak wymownym świadectwem Jana Pawła II pamiętajmy wszyscy, że siła miłości wyraża się w spokojnej dyskrecji codziennej służby – zaakcentował abp Skworc.

Organizatorem pielgrzymki chorych i niepełnosprawnych jest Apostolstwo Chorych w Polsce. To działająca od 78 lat wspólnota kościelną, która - w swoim założeniu - "pomaga chorym przeżywać cierpienie w sposób twórczy, bardziej Chrystusowy". Stowarzyszenie wydaje m.in. własny miesięcznik, dociera też do chorych przez internet.

Pielgrzymka Apostolstwa Chorych i Niepełnosprawnych, organizowana przez Apostolstwo Chorych w Polsce, tradycyjnie odbywa się 6 lipca, w dniu obchodzonym w kościele katolickim jako święto Matki Bożej Uzdrowienia Chorych.

mp, pap