Migalski: Wałęsa dbał bardziej o siebie, niż o Polskę

Migalski: Wałęsa dbał bardziej o siebie, niż o Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Migalski (fot. YouTube)
"Musimy wykorzystać przyjazd Mitta Romney’a do Polski do załatwienia raz na zawsze problemu tzw. >polskich obozów śmierci<. Podgrzanie tego tematu w czasie wizyty republikańskiego kandydata na prezydenta USA jest bowiem w interesie jego samego oraz Polski. Taka symbioza interesów zdarza się rzadko, więc grzechem byłoby z tego nie skorzystać" - pisze na blogu europoseł PJN Marek Migalski.
Migalski podkreślił, że rolę gospodarza, którzy zawiezie Romney’a do Auschwitz powinien wziąć na siebie Lech Wałęsa. „Jest w Stanach Zjednoczonych bardzo szanowany i jego głos ma tam swoją wagę. Dlatego wzywam Lecha Wałęsę do tego, by doprowadził do sytuacji, że jego spotkanie z republikańskim kandydatem na prezydenta USA odbyło się w Oświęcimiu, a właściwie w Auschwitz. I by doprowadzić tam do wyrazistej deklaracji ze strony Romney’a na temat tzw. >polskich obozów śmierci<"- zaznaczył.

Polityk PJN przekonywał, że takie rozwiązanie byłoby korzystne zarówno dla Polski jak i samego Romney'a. "Wszyscy pamiętamy wpadkę Baracka Obamy i jego kontrkandydat świetnie rozumie, że może go to drogo kosztować, bowiem głosy wielomilionowej Polonii w Stanach Zjednoczonych mogą być ważnym czynnikiem rozstrzygającym o tym, kto będzie następnym prezydentem tego kraju" - pisał.

"Dziś czas na Lecha Wałęsę, który od 1990 roku bardziej dbał o siebie, niż o Polskę. Ale nadarza się okazja do tego, by pokazał się w takiej roli, jaką pełnił, jako szef Solidarności" - dodał Migalski.

ja