Barack Obama dał zielone światło wywiadowi USA w wspieraniu syryjskich rebeliantów – za agencją Reuters podaje TVN24. Prezydent Obama miał podpisać specjalny rozkaz zgodnie z którym CIA ma pomóc pokonać Baszara Asada. Amerykanie nie mogą jednak przekazywać Syryjczykom broni.
Nie wiadomo kiedy konkretnie Obama autoryzował działania wywiadu w Syrii. Obecność agentów jest widoczna już od kilku miesięcy. CIA. Prawdopodobnie szkolą rebeliantów w prowadzeniu działań partyzanckich i przekazują im sprzęt do łączności. Amerykanie współpracują też z wywiadami sąsiednich państw i udzielają informacji przeciwnikom Asada. W tureckim mieście Adana, leżącym około stu kilometrów od granicy z Syrią, ustanowiono tajną "bazę" do koordynacji współpracy z powstańcami.
Silniejszego wsparcia udzielają rebeliantom państwa regionu, przede wszystkim Turcja. Ankara już od dawna domaga się ustąpienia Asada i krytykuje syryjski reżim. Od miesięcy tureckie wojsko i pogranicznicy przymykają oko syryjskich uchodźców przekraczających zieloną granicę. Katar i Arabia Saudyjska mają zaś wspierać rebeliantów finansowo. Dzięki takim sojusznikom rebelianci coraz bardziej zaczynają przypominać zorganizowanych partyzantów.
jl, PAP
Silniejszego wsparcia udzielają rebeliantom państwa regionu, przede wszystkim Turcja. Ankara już od dawna domaga się ustąpienia Asada i krytykuje syryjski reżim. Od miesięcy tureckie wojsko i pogranicznicy przymykają oko syryjskich uchodźców przekraczających zieloną granicę. Katar i Arabia Saudyjska mają zaś wspierać rebeliantów finansowo. Dzięki takim sojusznikom rebelianci coraz bardziej zaczynają przypominać zorganizowanych partyzantów.
jl, PAP