- Pamiętam, że na spotkaniu powołującym Ruch (Polityki Realnej - red.) pojawił się Ryszard Czarnecki, obecny europoseł PiS, ale nie wiem, po co tam przyszedł. Chyba chciał ukraść nam zainteresowanie dziennikarzy, szczególnie zagranicznych - wspomina w rocznicę zawiązania Ruchu Polityki Realnej Janusz Korwin-Mikke.
Polityk uważa, że osoby powiązane kiedyś z z RPR lub UPR "nie zmieniły poglądów". - Jednak dziś wychodzą z założenia, że jak lud chce być oszukiwany, to należy go po prostu oszukiwać - mówi.
Korwin-Mikke podkreśla, że "partia prawicowa nie może być za związkami zawodowymi!". - Pod tym względem nawet SLD jest zdecydowanie bardziej na prawo od takiego PiS-u, które jest partią rewolucyjną, zdecydowanie lewicową - twierdzi.
- Lewica uważa, że człowiek jest idiotą, kompletnym debilem: nie umie sam zadbać o swoje zdrowie, przyszłość, swoje dzieci. My uważamy, że człowiek nie ma prawa decydować o innych, ale ma prawo decydować o sobie, bo sam jak najbardziej potrafi o siebie zadbać - zaznacza były poseł.
Jego zdaniem, poglądy przez niego głoszone sprawiły, że władza wielokrotnie podjęła dobre decyzje. - Jestem wielce przekonany, że polskie weto w sprawie walki z globalnym ociepleniem czy niezamówienie przez minister Kopacz słynnych szczepionek na pewno wynika też z tego, że naszą ostrą propagandą zmuszamy rządzących, by nie robili zbyt wielkich głupstw - kończy Korwin-Mikke.
mp, "Rzeczpospolita"
Korwin-Mikke podkreśla, że "partia prawicowa nie może być za związkami zawodowymi!". - Pod tym względem nawet SLD jest zdecydowanie bardziej na prawo od takiego PiS-u, które jest partią rewolucyjną, zdecydowanie lewicową - twierdzi.
- Lewica uważa, że człowiek jest idiotą, kompletnym debilem: nie umie sam zadbać o swoje zdrowie, przyszłość, swoje dzieci. My uważamy, że człowiek nie ma prawa decydować o innych, ale ma prawo decydować o sobie, bo sam jak najbardziej potrafi o siebie zadbać - zaznacza były poseł.
Jego zdaniem, poglądy przez niego głoszone sprawiły, że władza wielokrotnie podjęła dobre decyzje. - Jestem wielce przekonany, że polskie weto w sprawie walki z globalnym ociepleniem czy niezamówienie przez minister Kopacz słynnych szczepionek na pewno wynika też z tego, że naszą ostrą propagandą zmuszamy rządzących, by nie robili zbyt wielkich głupstw - kończy Korwin-Mikke.
mp, "Rzeczpospolita"