Były narzeczony a jednocześnie menadżer Shakiry Antonio de la Rúa domaga się od niej 100 milionów dolarów - mężczyzna uważa, że to dzięki niemu piosenkarka zyskała sławę i fortunę a "nie chcąc dzielić się zyskiem zwolniła go".
"Shakira o zerwaniu umowy nie poinformowała mnie osobiście, ale poleciła prawnikowi, by ogłosił, że to koniec współpracy. Od tego dnia przyjęła strategię zaprzeczania istnieniu naszej ustnej umowy i umniejszania mojego wkładu w jej karierę" - pisze de la Rúa w pozwie, który złożył w Sądzie Rejonowym w Nowym Jorku. Do pozwu były narzeczony piosenkarki dołączył "maile i dokumenty świadczące o jego udziale w zyskach Shakiry" - pisze kolumbijski tygodnik "Semana".
arb, TVN24.pl, "Semana"
arb, TVN24.pl, "Semana"