XIX-wieczny Fort Gerharda w Świnoujściu był zagrożony z powodu bobra, który ścinał drzewa nad fosą okalającą zabytkową kaponierę.
Zeszłoroczna walka z tym samym bobrem zakończyła się wywiezieniem go do Wolińskiego Parku Narodowego, jednak Kaiser, bo tak nazywa się gryzoń powrócił. Co więcej wrócił najprawdopodobniej z partnerką.
Prusacy stacjonujący w Forcie próbowali walczyć z bobrami przy pomocy psa, huku armat, stada kóz na którego czele stał cap Halina. Żołnierze przez dwa tygodnie puszczali także pruskie marsze wojskowe. Żadna z tych metod nie okazała się skuteczna. Bobra ostatecznie wypłoszyło dopiero puszczanie piosenek Dody i zespołu Virgin.
Tvp.info, ml
Prusacy stacjonujący w Forcie próbowali walczyć z bobrami przy pomocy psa, huku armat, stada kóz na którego czele stał cap Halina. Żołnierze przez dwa tygodnie puszczali także pruskie marsze wojskowe. Żadna z tych metod nie okazała się skuteczna. Bobra ostatecznie wypłoszyło dopiero puszczanie piosenek Dody i zespołu Virgin.
Tvp.info, ml