Nałęcz o Bieriezowskim: nie ma co rozdzierać szat

Nałęcz o Bieriezowskim: nie ma co rozdzierać szat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Tomasz Nałęcz (fot. prezydent.pl) 
Prezydencki doradca prof. Tomasz Nałęcz, pytany na antenie Radia Zet o śmierć skłóconego z Władimirem Putinem rosyjskiego oligarchy Borisa Bieriezowskiego, stwierdził, że Bieriezowski "zbytnim przyjacielem Polski nie był", więc "nie ma co rozdzierać szat".
Brytyjskie służby sprawdzają czy Bieriezowski nie został zamordowany (inna wersja mówi o samobójstwie spowodowanym depresją i kłopotami finansowymi). - Trzeba poczekać na rozwój wydarzeń - ucina te spekulacje prof. Nałęcz.

Słowa nałęcza oburzyły wicemarszałka Jerzego Wenderlicha z SLD. - Panie profesorze, tak nie można!. Jak nie jest przyjacielem Polski to niech umiera? Panie profesorze... - zwrócił się do prof. Nałęcza. Z kolei Jacek Kurski z Solidarnej Polski przyznał, że "rozumie co Nałęcz miał na myśli". A Marek Sawicki z PSL podsumował śmierć oligarchy słowami: - Łączenie wielkiego biznesu z polityką źle się kończy.

arb, Radio Zet