"Co by nie powiedzieć, to Hanna Gronkiewicz-Waltz potrafiła jednak wyrwać Warszawę z apatii i wzbudzić w ludziach chęć czynu. Do stolików z listami o odwołanie pani prezydent ustawiają się kolejki. Od dawna nie było w stolicy aż takiego entuzjazmu” – napisał na swoim blogu europoseł PiS, Janusz Wojciechowski.
Polityk dodał, że "większy entuzjazm mogłaby wzbudzić jedynie eksmisja Donalda Tuska”. Stwierdził, że "gdyby tak rozpocząć akcje zbierania podpisów po jego odwołaniem, kolejki do list byłyby dłuższe niż za mięsem w PRL-u”.
"Społeczeństwo mogłoby się zabrać do odwoływania Tuska tym bardziej, że ostatnio wbił się on w premierowski fotel jeszcze głębiej. Unia Europejska na kolanach prosiła go o przywództwo, błagała, żeby został komisarzem wszystkich komisarzy – a on uparł się, że nie, że musi zostać w Polsce, bo tu ma jeszcze wiele do wykończenia. Autostrady musi wykończyć, lotnisko w Modlinie, górnictwo, kolej” – napisał Wojciechowski.
Polityk podsumował, że po odwołaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz należy zacząć "eksmisje Tuska”. "Byle zdążyć przed zima, zanim sezon ochronny na eksmisje się zacznie” – zakończył Wojciechowski.
ml
"Społeczeństwo mogłoby się zabrać do odwoływania Tuska tym bardziej, że ostatnio wbił się on w premierowski fotel jeszcze głębiej. Unia Europejska na kolanach prosiła go o przywództwo, błagała, żeby został komisarzem wszystkich komisarzy – a on uparł się, że nie, że musi zostać w Polsce, bo tu ma jeszcze wiele do wykończenia. Autostrady musi wykończyć, lotnisko w Modlinie, górnictwo, kolej” – napisał Wojciechowski.
Polityk podsumował, że po odwołaniu Hanny Gronkiewicz-Waltz należy zacząć "eksmisje Tuska”. "Byle zdążyć przed zima, zanim sezon ochronny na eksmisje się zacznie” – zakończył Wojciechowski.
ml