Jak donosi TVN24 Wrocław, próba uciszenia muzyka grającego nocą na wrocławskim rynku zakończyła się bójką ze słuchaczami. Wybite zostały dwie szyby w radiowozie oraz zatrzymaniem napastnika. Muzyk nie otrzymał nawet mandatu.
W niedzielę o godz. 0:25 dyżurny Centrum Kierowania i Monitoringu we Wrocławiu zauważył gitarzystę na wrocławskim rynku. - Informację o zakłócaniu ciszy nocnej przekazał patrolowi straży miejskiej i policjantowi - powiedział Sławomir Chełchowski ze straży miejskiej we Wrocławiu. Przy muzyce bawiło się kilkadziesiąt osób miejsce patrolu spotkało się z dezaprobatą tłumu. Jak relacjonował świadek, gdy pojawił się patrol, tłum zaczał przeklinać i śpiewać wulgarne przyśpiewki.
Gdy jeden z widzów zaatakował strażnika, wezwano posiłki.
Funkcjonariusze obezwładnili najbardziej agresywnego mężczyznę. Jak widać na nagraniu, stawiał opór, więc strażnicy miejscy zaciągnęli go do radiowozu. - W trakcie przewozu na komisariat policji wybił nogami dwie szyby w radiowozie - powiedział Chełchowski.
TVN24 Wrocław
Gdy jeden z widzów zaatakował strażnika, wezwano posiłki.
Funkcjonariusze obezwładnili najbardziej agresywnego mężczyznę. Jak widać na nagraniu, stawiał opór, więc strażnicy miejscy zaciągnęli go do radiowozu. - W trakcie przewozu na komisariat policji wybił nogami dwie szyby w radiowozie - powiedział Chełchowski.
TVN24 Wrocław