Sekielski: Wybrańcy narodu zachowują się jak osły

Sekielski: Wybrańcy narodu zachowują się jak osły

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Sekielski (fot. Wojciech Jargilo / Newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Jak twierdzi "Gazeta Wyborcza", Paweł Sajak rekomendujący we wtorek odebranie immunitetu Mariuszowi Kamińskiemu nie czytał wniosku, który... przedstawiał w Sejmie. - Nie jestem sędzią i nie muszę podejmować decyzji, czy pan poseł jest winny czy nie - bronił się Sajak na antenie Radio TOK FM. - Nic pan nie musi, panie Sajak. Posłem też pan nie musi być, bez szkody dla polskiego parlamentu - mówił Sekielski.
We wtorek w Sejmie odbyło się tajne głosowanie nad wnioskiem o uchylenie immunitetu byłemu szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Wniosek przepadł, ale szybko wyszło na jaw, że dokument będący podstawą do wydania opinii nt. Kamińskiego przeczytało... 9 posłów. - Posłowie z różnych klubów mówili, że nie zrozumieli, nad czym głosowali - przyznał wczoraj w Poranku Radia TOK FM Grzegorz Schetyna z PO.

Najciekawszy jednak wydaje się przypadek posła Pawła Sajaka z Twojego Ruchu, który będąc sprawozdawcą wniosku z komisji regulaminowej, rekomendujący odebranie Kamińskiemu immunitetu, również nie zajrzał do dokumentu.

 - Nie jestem sędzią i na szczęście nie muszę podejmować decyzji, czy pan poseł jest winny czy nie, dlatego nie widziałem potrzeby zapoznawania się z materiałami operacyjnymi prokuratury - napisał dziennikarzom "Gazety Wyborczej" Sajak w SMS-ie.

- Nic pan nie musi, panie Sajak. Posłem też pan nie musi być, bez szkody dla polskiego parlamentu - stwierdził w Poranku Radia TOK FM Tomasz Sekielski. - I dotyczy to wielu wybrańców narodu, którzy zachowują się jak stado osłów, choć nie wiem, czy nie obrażam tych zwierząt. W każdym razie 450 posłów, którzy nawet nie zerknęli do wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu Kamińskiemu wyznaje zasadę, że ignorancja to siła, a ich rolę w Sejmie, z małymi wyjątkami, można sprowadzić do roli maszynki do głosowania - podsumował publicysta na antenie radia.

TOK FM