Od miliardera do zera
To jedna z najsmutniejszych historii w europejskim biznesie. Szwedzki miliarder Kjell Larsson, którego majątek był do niedawna wyceniany na 700 mln zł, został bezdomnym. Szwedzka prasa odnalazła go na dworcu w Sundsvall, kilkaset kilometrów na północ od Sztokholmu. – Widok jest dramatyczny. W rogu stacji kolejowej w Sundsvall śpi Kjell Larsson. Opiera głowę na poduszce, nogi trzyma na torbach z pustymi butelkami – opisuje szwedzka gazeta „Dagbladet”. Larsson w latach 90. miał apartamenty i hotele zlokalizowane w dziewięciu krajach. Wszystkie nieruchomości były wyceniane na półtora miliarda szwedzkich koron (ok. 700 mln zł). Szwedzkiemu bogaczowi kark przetrącił kryzys w branży deweloperskiej. Ceny nieruchomości leciały na łeb na szyję, wzrosło oprocentowanie kredytów, a na domiar złego do drzwi miliardera zapukał szwedzki urząd skarbowy. Majątek topniał w oczach. Biznesmen próbował go ratować, przepisując część aktywów na swoją żonę. Ale ona, podobnie jak kasa, też od niego odeszła, przez co Larsson stracił domy w Tajlandii, Hiszpanii i Szwecji, które podarował byłej już małżonce. Biznesmen walczy z nią do dziś. Całą swoją emeryturę wydaje na adwokata, który ma pomóc mu w wyszarpaniu od dawnej ukochanej chociaż części hojnego podarunku sprzed rozwodu. –sk
LICZBA
6,6 mln
Tyle nowych samochodów osobowych zarejestrowano w pierwszej połowie tego roku w całej UE. To o 6,5 proc. więcej niż w tym samym okresie 2013 r. Czerwiec był dziesiątym miesiącem z rzędu, w którym wzrosła europejska sprzedaż osobówek. Na plusie pierwsze półrocze zakończyła także Polska – z naszych salonów wyjechało o 19 proc. więcej aut niż rok temu. Dobry wynik osiągnięto przede wszystkim dzięki pierwszemu kwartałowi tego roku. To wtedy kierowcy mieli możliwość odliczania pełnego podatku VAT od samochodów z tzw. kratką. Wraz z końcem kwietnia, kiedy odebrano im przyjazne przepisy, dynamika sprzedaży znacznie spadła. Najwięcej nowych samochodów w UE kupili oczywiście Niemcy (1,5 mln). Na drugim miejscu znalazła się Wielka Brytania z 1,3 mln zarejestrowanych osobówek. Dla porównania, z polskich salonów od początku roku wyjechało 176 tys. osobówek.
Znalezione na Twitter
Leszek Balcerowicz @ LBalcerowicz Po pogawędce Putina z Merkel na trybunie finału mundialu zastanawiam się, co Niemcy jeszcze zrobią. Widać, jak ważny jest sojusz Polski z USA.
Rafał Hirsch @rafalhirsch Amazon odpala Kindle Unlimited. Za 10 USD miesięcznie wszystkie książki dostępne do czytania. Czyli model Spotify dla książek.
Wojciech Jakóbik @ wjakobik Zgodnie z przewidywaniami Rosja proponuje stworzenie unii energetycznej w ramach BRICS. Chce rozwinąć rynek alternatywny do europejskiego.
Robert Gwiazdowski @ RGwiazdowski Fiskus chce mieć haka na wszystkie firmy – to najkrótsze podsumowanie projektu nowej ordynacji podatkowej. To ta słynna "pałka" :)
Paweł Cymcyk @Cymcyk Z oferty agencji hostess: "Stawki mają charakter orientacyjny, zależą od liczby lal, czasu i typu pracy". Co na to #feministki?
Niemieckie diabły bły
Już nie Nike, ale niemiecki Adidas będzie szył ubrania dla Manchesteru United, czwartego najbogatszego klubu świata. Po 12 latach amerykański koncern uznał, że nie widzi sensu dalszej współpracy z klubem z Manchesteru. Wszystko przez niekorzystne warunki, jakie klub miał zaoferować Amerykanom. Tymczasem nowa umowa Manchesteru United z Adidasem to najdroższy kontrakt reklamowy w historii piłki nożnej. Za 10-letnią umowę Niemcy zapłacą Anglikom 1,3 miliarda dolarów. W ramach umowy klub zarobi 75 milionów funtów (128 milionów dolarów) rocznie przez dziesięć lat, począwszy od 2015 r. Kibice zastanawiają się, czy „Czerwone diabły” w koszulkach szytych przez Adidasa wrócą na szczyt angielskiej Premier League. Zeszły sezon Manchester United zakończył dopiero na siódmym miejscu tabeli.
Ciężkie wakacje
Wystarczy, że lekarz przepracuje cztery dni i już stać go na wakacje w Egipcie. Elektryk musiałby na taki wyjazd pracować bite trzy tygodnie bez wolnych sobót i niedziel! Sędzia pojedzie do Turcji po niecałych dziesięciu dniach pracy. Ale pielęgniarka na tureckie wakacje musiałaby przeznaczyć całą miesięczną pensję. Lepiej opłacany od niej lekarz poleci sobie na urlop do Hiszpanii po pięciu dniach pracy. Z kolei kasjer na taki luksus mógłby sobie pozwolić po 45 dniach pracy! Te dane to wyniki wakacyjnego raportu agencji pracy tymczasowej Work Service. Firma przedstawiła wyliczenia, ile dni trzeba zarabiać w poszczególnych zawodach, żeby pozwolić sobie na wakacje w pięciu najpopularniejszych kierunkach wakacyjnych: Grecji, Egipcie, Turcji, Hiszpanii i Tunezji. I tak prezesowi spółki giełdowej wystarczy półtora dnia pracy, żeby pojechać sobie na wymarzony urlop do Turcji czy Grecji. Na takie same wakacje kasjer czy pielęgniarka musieliby pracować ponad miesiąc! Polak ze średnią krajową na rękę będzie potrzebował ok. 23 dni pracy, żeby wyjechać na egzotyczne wakacje. Jedynym wyjściem dla tych mniej zarabiających jest wczesne planowanie urlopu, dzięki czemu można załapać się na duże zniżki.
5 dni
21 LIPCA, PONIEDZIAŁEK
W Niemczech zostaną podane odczyty wskaźników dotyczących inflacji producenckiej rok do roku. Raport ten dotyczy przemysłu, górnictwa, branży energetycznej i wodnej. Przewidywane wartości oscylują wokół 0,7 pp poniżej zera. Na Słowacji podane zostaną informacje dot. stopy bezrobocia – prognozy mówią o 12,8 proc.
22 LIPCA, WTOREK
Szwajcaria poda swój bilans handlu zagranicznego, w Wielkiej Brytanii ukaże się wskaźnik zamówień według Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu, na Węgrzech podjęta zostanie decyzja ws. wysokości stóp procentowych, a w Polsce GUS poda wskaźnik koniunktury dla budownictwa, handlu, przemysłu i usług. W USA odczyty poziomów inflacji za czerwiec, indeks cen nieruchomości i dane o ilości sprzedanych domów na rynku wtórnym. FED poda indeks aktywności produkcyjnej, a przewidywana wartość powyżej 0 (3 pkt) oznacza poprawę warunków gospodarczych.
23 LIPCA, ŚRODA
Szef Bank of England weźmie udział w debacie nad światową gospodarką w Glasgow, zaś szef banku centralnego w Japonii będzie przemawiał podczas spotkania z liderami biznesu w Shizuoka. W kraju dowiemy się, jaka była wartość sprzedaży
detalicznej rok do roku – prognozy mówią o 6,8 proc. za czerwiec w stosunku do 3,8 proc. w maju. Podobne informacje ukażą się również na Wyspach, gdzie przewidywany jest wzrost z 4 do 24 pkt w lipcu. W Nowej Zelandii zapadną decyzje ws. stóp procentowych, a w Australii zobrazowana zostanie inflacja konsumencka.
24 LIPCA, CZWARTEK
Bliski koniec miesiąca oznacza wysyp publikacji indeksów PMI dla przemysłu i usług. Danymi podzielą się Japonia, USA, Francja, Niemcy, a Eurostat poda dane dla całej strefy euro. Ponadto w Polsce – bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, który w skali od -100 do 100 osiągnie wartość ok. -15,4.
25 LIPCA, PIĄTEK
W Japonii – inflacja konsumencka i bazowa CPI w rejonie Tokio, w Niemczech – Indeks Zaufania Konsumentów wg GfK, a także Indeks Instytutu Ifo, badający nastroje wśród niemieckich przedsiębiorców. W Wielkiej Brytanii ukażą się szacunki obrazujące wysokość PKB za II kw. 2014 r.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.