Żona porwanego Brytyjczyka: Pisałam do porywaczy, bez odpowiedzi

Żona porwanego Brytyjczyka: Pisałam do porywaczy, bez odpowiedzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żona Alana Henninga, który jest zakładnikiem dżihadystów z Państwa Islamskiego apeluje do porywaczy o jego uwolnienie. W liście opisała swojego męża jako spokojnego, bezinteresownego mężczyznę, który chciał jedynie pomóc ludziom w potrzebie - podaje CNN.
Alan Henning to brytyjski taksówkarz porwany w Syrii w trakcie jednej z wielu akcji humanitarnych, w których uczestniczył. Na nagraniu egzekucji Davida Hainesa islamiści zagrozili, że kolejną ofiarą będzie Henning. Do tej pory zabito dwóch Amerykanów i Brytyjczyka.

Ministerstwo spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii upubliczniło list Barbary Henning. Podkreśla w nim, że jej mąż jest spokojnym i dobrym człowiekiem, który chciał jedynie nieść pomoc innym. - Jest bezinteresowny. Zostawił swą rodzinę i pracę, by pojechać do Syrii ze swymi kolegami, by pomagać tym w potrzebie - napisała. Henning podkreśliła, że wielokrotnie próbowała kontaktować się z osobami, które przetrzymują jej męża. - Przesłałam kilka bardzo ważnych wiadomości, jednak na żadną nie dostałam odpowiedzi - podkreśliła.

CNN