Więcej już nie pojedzie do Iraku

Więcej już nie pojedzie do Iraku

Dodano:   /  Zmieniono: 
MON nie zamierza wzorem Wielkiej Brytanii zwiększyć kontyngentu wojskowego w Iraku, niewykluczone są natomiast zmiany w jego strukturze - poinformował minister obrony Jerzy Szmajdziński.
Nie przewidujemy wysłania dodatkowych żołnierzy do Iraku, być może nastąpią zmiany w strukturze kontyngentu, po ocenie przez Sztab Generalny, dowództwo wielonarodowej dywizji i dowództwo naszej brygady. To wielkie doświadczenie, wielki eksperyment, nie  będziemy się sztywno trzymali wcześniejszych decyzji" - powiedział Szmajdziński po spotkaniu z ministrem obrony Słowenii Antonem Grizoldem, z którym rozmawiał m.in. o sytuacji w Iraku.

Dodał, że "w ciągu tygodnia do dziesięciu dni" można spodziewać się decyzji w sprawie przejęcia przez hiszpańsko-latynoską brygadę odpowiedzialności za prowincję Nadżaf, jedną z pięciu prowincji w  strefie, za którą odpowiada wielonarodowa dywizja pod polskim dowództwem. Kontyngenty państw Ameryki Łacińskiej - o czym informowano już w sierpniu - przejmą tę prowincję później z powodu przeciągających się dostaw sprzętu.

Polscy i słoweńscy specjaliści mają określić, na czym będzie polegać dwustronna współpraca wojskowa, ministrowie zdecydowali, że w tej sprawie zostanie podpisana nowa umowa między obu krajami. Grizold uznał za cenne doświadczenia Polski z procesu integracji z  NATO. "Naszym strategicznym celem jest, by mieć dobre, skuteczne, zdolne elastycznie działać wojsko. Jesteśmy na dobrej drodze do  osiągnięcia tego celu. Nie możemy zaoferować ilości, oferujemy jakość" - powiedział o przygotowaniach Słowenii do wstąpienia do  sojuszu.

Szef MON poinformował, że po podpisaniu przez prezydenta nowej strategii bezpieczeństwa, także jego resort przyjmie nowy dokument. Będzie to strategia wojskowa, która w październiku zostanie przedstawiona "na ile będzie to możliwe". "W całości będzie to dokument opatrzony klauzulami poufności i tajności" -  powiedział Szmajdziński.

W drugą rocznicę ataków terrorystycznych w Nowym Jorku ocenił, że  "poziom zagrożenia terroryzmem po jedenastym września nie  zmniejszył się". "Od tamtej pory w kilkudziesięciu atakach terrorystycznych kilka tysięcy osób straciło życie. To oznacza, że  trzeba wzmacniać koalicję antyterrorystyczną" - powiedział.

sg, pap