Rząd kłamał ws. antykoncepcji awaryjnej? UE nie zmuszała państw

Rząd kłamał ws. antykoncepcji awaryjnej? UE nie zmuszała państw

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pigułka EllaOne (fot. mat. prasowe)
Poseł do Parlamentu Europejskiego, a zarazem prezes partii Prawica Rzeczpospolitej Marek Jurek podczas konferencji prasowej w Sejmie zarzucił przedstawicielom rządu kłamstwo w sprawie wprowadzenia na polski rynek tabletki wczesnoporonnej ellaOne.
–Rząd, wprowadzając na polski rynek bez żadnych ograniczeń preparat wczesnoporonny ellaOne powoływał się na stanowisko Unii Europejskiej. Otrzymałem stanowisko Komisji Europejskiej, które jasno stwierdza, że Unia Europejska nie zamierza kwestionować ustawodawstwa państw w tym zakresie – powiedział polityk i dodał, że oświadczenie KE „zadaje kłam deklaracjom rządu”, którego przedstawiciele twierdzili, iż zmiana prawa, która pozwoli na swobodny handel środkiem ellaone został wymuszony przez Brukselę.

Polityk zaapelował do ministra zdrowia prof. Mariana Zembali o zbadanie sprawy i uchylenie poprzedniej decyzji. – Nieograniczony dostęp tych preparatów narusza polskie prawo w sposób drastyczny – dodał.

ellaOne

Przypomnijmy, tabletka Ellaone jest tzw. awaryjnym środkiem antykoncepcyjnym. Zapobiega ona powstaniu ciąży w wypadku przyjęcia jej do 5 dni po odbytym stosunku seksualnym. Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz podpisał na początku kwietnia rozporządzenie, które zakłada, że pacjentka będzie mogła kupić środek, jeśli udowodni, iż ma ukończone 15 lat.

Ponadto Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych postanowił, że aby ellaOne mogła być sprzedawana bez recepty, producent musi zmienić opakowanie. Na wcześniejszym widniał napis „rp”, oznaczający że lek jest wydawany na receptę. Kolejnym warunkiem była zmiana ulotki. Nowa ma zawierać dokładny opis działań niepożądanych oraz skutków wywołanych zażyciem. Obydwa postulaty URPL zostały spełnione.