Sadurska apeluje do Kopacz ws. jej emocji

Sadurska apeluje do Kopacz ws. jej emocji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Małgorzata Sadurska (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Małgorzata Sadurska, szefowa Kancelarii Prezydenta na antenie radiowej Jedynki skomentowała publiczną dyskusję między otoczeniem głowy państwa a otoczeniem szefowej rządu dotyczącą zaproszenia dla minister spraw wewnętrznych wystosowanego przez Andrzeja Dudę.
Przypomnijmy, do spotkania doszło 24 października, jednak poprzedził je "festiwal" oświadczeń oraz kontrpropozycji z obu stron.

Emocje Ewy Kopacz

- Rozumiem, że te emocje mogę być związane z toczącą się kampania wyborczą, ale apelowałabym do pani premier Ewy Kopacz żeby nie podchodziła do różnych spraw tak emocjonalnie. Premier nie wie, że spotkania z ministrami są czymś normalnym i naturalnym. Wcześniej prezydent mógł spotkać się z szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, z szefem Ministerstwa Obrony Narodowej. Bardzo dziwną rzeczą się stało, że pani minister Piotrowska nie przyszła w środę na spotkanie – powiedziała Sadurska i dodała, że "nie chciałaby komentować słów premier Kopacz". O braku kontroli nad emocjami u premier Ewy Kopacz mówił wczoraj także poseł PiS Jacek Sasin.

Sadurska dodała, że zaproszenie dla minister Piotrowskiej zostało wystosowane, gdyż to ona brała udział w i głosowała podczas spotkania ministrów spraw wewnętrznych ministrów wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej.  

Polityka rządu to chaos?

Szefowa Kancelarii Prezydenta skrytykowała także politykę rządu ws. uchodźców, którą nazwała "chaosem".  - Pan prezydent z wielką troską obserwował to, co się dzieje, jeżeli chodzi o sytuację związaną z uchodźcami. Niepokoił się tym wielkim chaosem informacyjnym - podkreśliła Sadurska i oceniła, że decyzja rządu ws. podziału uchodźców, została podjęta wbrew opinii publicznej i wbrew Polakom. - Którzy, jak pokazywały wyniki badań opinii publicznej, byli pełni obaw - wskazała.

Polskie Radio Program Pierwszy

Ankieta: Kopacz na czele PO Ankieta: Czym kierują się polscy politycy