Ateny coraz dalej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie siatkarki nie wezmą udziału w eliminacyjnym turnieju interkontynentalnym do igrzysk w Atenach, który odbędzie się w maju 2004 roku w Japonii.
Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) przyznała Europie dwa miejsca w tym turnieju. "Oznacza to w praktyce, że zabraknie tam Polski - powiedział drugi trener kobiecej reprezentacji Alojzy Świderek. - W ostatnim światowym rankingu, z europejskich państw, wyprzedzają nas Włochy, Rosja i Holandia. Gdy w turnieju kontynentalnym, który odbędzie się na początku stycznia w Baku, jedna z tych drużyn uzyska awans, to i tak jeszcze przed nami pozostaną dwie reprezentacje." Alojzy Świderek wyraził nadzieję, że "jest to może tylko kolejna propozycja, jakich wiele ostatnio pojawiało się na siatkarskich stronach internetowych."

Zdaniem niektórych obserwatorów jest to wyraz "niechęci władz międzynarodowych wobec Polski."

"Organizowaliśmy różne deficytowe imprezy kadetów oraz juniorów i mam nadzieję, że nie było to robione na kiwnięcie palcem prezydenta FIVB, Rubena Acosty - powiedział siatkarski mistrz olimpijski i świata Ryszard Bosek. - Mówiło się, że prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Janusz Biesiada jest przyjacielem Rubena Acosty. Teraz gdy jesteśmy w potrzebie, to władze światowej siatkówki odwróciły się od nas."

W tej sytuacji Polsce, która jest mistrzem Europy, pozostanie już tylko jedna szansa walki o olimpijską kwalifikację - turniej w Baku. Zagrają tam Azerbejdżan, Rosja, Włochy, Niemcy, Bułgaria, Turcja, Holandia i Polska. Awans uzyska zwycięzca.

"Najsilniejszymi będą zespoły Rosji i mistrzyń świata Włoch - dodał Alojzy Świderek. - Groźny może być Azerbejdżan, w którym gra kilka zawodniczek z Rosji."

em, pap