Ruszyły testy elektrycznego busa na szlaku do Morskiego Oka. Dyrektor TPN o największym wyzwaniu

Ruszyły testy elektrycznego busa na szlaku do Morskiego Oka. Dyrektor TPN o największym wyzwaniu

Elektryczny bus wjedzie na szlak do Morskiego Oka
Elektryczny bus wjedzie na szlak do Morskiego Oka Źródło:X / Paulina Hennig-Kloska
Wystartowały testy elektrycznego busa na szlaku do Morskiego Oka, które potrwają dwa tygodnie. Szef Tatrzańskiego Parku Narodowego zaznaczył, że testy trzeba będzie przeprowadzić także w okresie zimowym.

Tatrzański Park Narodowy poinformował w piątek 24 maja, że rozpoczęły się pierwsze testy elektrycznego busa na drodze do Morskiego Oka. Samochód został wypożyczony na dwa tygodnie. Testy to efekt porozumienia Ministerstwa Klimatu i Środowiska z góralami ws. koni. Ustalono także m.in. ponowne przeliczenie obciążenia koni, godzinny postój dla koni na Włosienicy, czy zainstalowanie czujników wskazujących warunki bezpieczne dla pracy zwierząt.

„Gazeta Krakowska” wyjaśnia, że bus ma być 16-osobowy i dostosowany do potrzeb osób niepełnosprawnych. – Pojazd wykona kursy z Palenicy Białczańskiej nad samo Morskie Oko. Chcemy go także przetestować na trasie z Zakopanego nad Morskie Oko – powiedział dyrektor TPN. Sprawdzana będzie wytrzymałość pojazdu na górską drogę z podjazdami, wytrzymałość baterii, ilość kursów i czas ładowania.

Zakopane. Ruszyły testy elektrycznego busa na szlaku do Morskiego Oka. Dyrektor TPN zabrał głos

– Zupełną zagadką jest dla nas także zima. Wiadomo, że w tym okresie na drodze do Morskiego Oka jest dużo śniegu i lodu. Te testy trzeba będzie przeprowadzić także w okresie zimowym – powiedział Szymon Ziobrowski. W połowie czerwca na testy ma dojechać inny pojazd produkcji polskiej. Zgłoszenia wysyłają także inne firmy, w tym producent z Turcji.

– Nie bierzemy jednak pod uwagę na razie meleksów. My potrzebujemy pojazdu, który będzie odporny na różne, trudne warunki atmosferyczne. Nie wyobrażam sobie, by meleksy tutaj kursowały w zimie – przyznał szef Tatrzańskiego Parku Narodowego. Docelowo TPN chce, aby kursów było co najmniej dziennie. Stowarzyszenie Przewoźników do Morskiego Oka prowadzi z kolei prace nad wozem z silnikiem elektrycznym, który wspomaga pracę koni.

Czytaj też:
Górale dogadali się z ministerstwem. „Porozumienie dobre dla wszystkich”
Czytaj też:
Poseł Lewicy wdał się w dyskusję z góralami. „Waszą tradycją są stroje, a nie męczenie koni”

Źródło: Gazeta Krakowska