Zimbabwe obraziła się na Commonwealth

Zimbabwe obraziła się na Commonwealth

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zimbabwe zrezygnowała z członkostwa w Commonwealth - ogłosił jej prezydent Robert Mugabe, gdy dowiedział się o bezterminowym przedłużeniu sankcji za niedemokratyczne wybory.
Decyzję ogłoszono w kilka godzin po bezterminowym przedłużeniu przez Commonwealth (Wspólnotę Narodów, skupiającą Wielką Brytanię i kraje związane z nią dawniej więzami kolonialnymi) na szczycie w Abudży w Nigerii nałożonych na Zimbabwe 18 miesięcy temu sankcji, obejmujących m.in. zawieszenie we wspólnocie członkostwa tego afrykańskiego kraju.

Zimbabweński minister informacji podał, że Mugabe poinformował o  decyzji opuszczenia Commonwealthu trzech polityków, którzy kolejno telefonowali do niego ze szczytu z Abudży z informacją o  przedłużeniu sankcji: prezydenta Nigerii Oluseguna Obasanjo, prezydenta RPA Thabo Mbekiego oraz premiera Jamajki Percivala Pattersona.

Sprawa sankcji wywoływała wiele kontrowersji w łonie Commonwealthu w ostatnich miesiącach. Zdominowała także trwający od piątku nigeryjski szczyt tego skupiającego 54 kraje ugrupowania i doprowadziła do najgłębszego rozłamu od czasu różnic w  ocenie południowoafrykańskiego apartheidu w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych. Utrzymania sankcji, nałożonych w marcu ub. r. po przeprowadzonych w sposób niedemokratyczny wyborach w Zimbabwe, domagały się kraje rozwinięte, natomiast wiele państw afrykańskich, a także azjatyckich, broniło praw członkowskich Zimbabwe oraz zwracało uwagę na zasługi prezydenta Mugabe dla afrykańskiego ruchu narodowowyzwoleńczego i postkolonialnej emancypacji narodów Afryki.

em, pap