Nie przeraziły pana wyliczenia Komisji Nadzoru Finansowego?
Te wyliczenia to wróżenie z fusów. Będą wiarygodne dopiero wtedy, kiedy KNF z jednej strony pokaże, ile stracą banki, a z drugiej, ile stracą polskie rodziny, którym przez kredyty frankowe grozi bankructwo. Takie wielkie liczby są na korzyść KNF i samych banków. Straszą nimi ludzi i straszą prezydenta. Kiedy ustawa wejdzie w życie i okaże się, że te kalkulacje miały niewiele wspólnego z rzeczywistością, to najwyżej powie się, że ktoś przesadził, ale lepiej było dmuchać na zimne.
Myśli pan, że ten projekt trafi do Sejmu nadal w takim kształcie?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.