Dyplomaci powitali porozumienie jako ważny krok naprzód ku zakończeniu 56-letniego okresu wrogości, ale ostrzegli, że w sprawach zasadniczych stanowiska dwóch stron konfliktu są wciąż bardzo odległe.
"To historyczne osiągnięcie - powiedział na konferencji prasowej prezydent Pakistanu Parvez Musharraf. - Rzecz jasna, ta deklaracja nie jest celem samym w sobie, ale zrobiliśmy dobry początek". We wspólnej deklaracji Musharraf zobowiązał się, że nie pozwoli, by jego kraj był schronieniem dla terrorystów, zaś premier Indii Atal Behari Vajpayee obiecał zabiegać o rozwiązanie problemu kaszmirskiego.
Pakistan zrezygnował tym razem z tradycyjnego dementowania indyjskich zarzutów, że pomaga separatystom dokonującym ataków terrorystycznych w indyjskiej części Kaszmiru. Z kolei Indie przestały domagać się, by przed rozpoczęciem rozmów Pakistan zamknął dostęp do indyjskiego Kaszmiru bojownikom muzułmańskim, przenikającym tam z pakistańskiej części tej himalajskiej krainy.
Musharraf i Vajpayee spotkali się poprzednio w lipcu 2001 roku w Agrze (północne Indie), ale kilka miesięcy później atak terrorystów islamskich na parlament indyjski w Delhi rozwiał nadzieje na poprawę stosunków i dwa kraje były bliskie wojny.
Wcześniej, w lutym 1999 roku, zanosiło się na poprawę stosunków po spotkaniu Vajpayee'a z ówczesnym premierem Pakistanu Nawazem Sharifem. Jednak latem tegoż roku wojska pakistańskie pojawiły się w indyjskiej części Kaszmiru, udając partyzantów, a jesienią Sharif utracił władzę, obalony przez gen. Perveza Musharrafa, inicjatora zbrojnych wypadów do indyjskiego Kaszmiru.
Obserwatorzy po obu stronach podkreślają jednak, że dziś atmosfera stosunków pakistańsko-indyjskich jest zupełnie inna. Musharraf stał się po atakach terrorystycznych na USA 11 września 2001 roku wiernym sojusznikiem Waszyngtonu i zaczął rozprawiać się ze zbrojnymi ugrupowaniami ekstremistów islamskich. Uczynił z nich przez to swoich śmiertelnych wrogów - w grudniu uszedł z życiem z dwóch zamachów.
Radykalni separatyści islamscy w Kaszmirze potępili już wynik rozmów w Islamabadzie jako "zdradę". Może to być zapowiedź nowych trudności na drodze do porozumienia, ale z drugiej strony świadczy, że tym razem Pakistan zamierza naprawdę wstrzymać pomoc dla zbrojnych ugrupowań działających w indyjskim Kaszmirze.
Większość ludności Kaszmiru stanowią muzułmanie, ale przeszło 50 lat temu temu jego hinduski władca postanowił przyłączyć swój kraj do Indii, a nie do muzułmańskiego Pakistanu. Pakistan nie uznał tej decyzji, stoczył w Indiami dwie wojny o Kaszmir - w 1947-48 i w 1965, i kontroluje część terytorium tej krainy. W 1971 roku między Indiami i Pakistanem wybuchła trzecia wojna, tym razem z powodu Bangladeszu, dawniej Wschodniego Pakistanu.
W 1989 roku separatyści islamscy rozpoczęli w indyjskiej części Kaszmiru zbrojne powstanie. W ciągu minionych 14 lat w walkach i zamachach terrorystycznych zginęło w tym konflikcie przeszło 65 tysięcy osób.