"Fakty" bez Lisa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Lis nie będzie prowadził "Faktów" do czasu, gdy władze TVN wyjaśnią spekulacje prasowe na temat jego szans w wyborach prezydenckich.
"Władze spółki potrzebują czasu na uzgodnienie stanowiska, które w sposób niebudzący wątpliwości wyjaśni spekulacje dotyczące naszego dziennikarza. Zarząd TVN uważa, że w interesie wiarygodności programu i w interesie widzów najlepiej będzie, jeśli Tomasz Lis nie będzie prowadził +Faktów+ do czasu sformułowania ostatecznego stanowiska stacji, Rady Nadzorczej TVN i Rady Nadzorczej Grupy ITI" - brzmi komunikat rzecznika TVN Andrzeja Sołtysika.

Według Sołtysika, zarząd TVN musiał podjąć jakąś decyzję i podjął najlepszą. Dodał, że obecnie trwają rozmowy z Lisem. Ostateczne stanowisko w jego sprawie będzie znane za parę dni.

Poniedziałkowy "Newsweek" opublikował wykonany na swoje zlecenie sondaż PBS, z którego wynika, że 43 proc. Polaków brałoby pod  uwagę głosowanie na Lisa w wyborach prezydenckich; spośród wielu kandydatów już teraz na stanowisko głowy państwa wybrałby go co szósty Polak (17 proc.). Według tygodnika, gdyby Lis spotkał się w  drugiej turze wyborów prezydenckich z Lechem Kaczyńskim lub  Andrzejem Lepperem, z łatwością pokonałby ich. Przegrałby tylko z Jolantą Kwaśniewską.

Według "Newseeka", Lis był poruszony wynikami sondażu; poradził jednak dziennikarzom tygodnika, by pytanie, czy wystartuje w  wyborach na prezydenta, zadali mu za rok, albo nawet za dwa.

Dziennikarze tygodnika "Newsweek" sprawdzili krążące w środowiskach politycznych i medialnych informacje, że  Platforma Obywatelska widzi Lisa na swoich listach wyborczych. Kilku znaczących polityków PO potwierdziło "Newsweekowi", że  prowadzono w tej sprawie rozmowy.

em, pap