Nie GROM uwolnił Kosa

Nie GROM uwolnił Kosa

Dodano:   /  Zmieniono: 
We wtorkowej akcji uwolnienia dyrektora Jedynki Wrocławskiej Jerzego Kosa i trzech włoskich zakładników nie uczestniczyli żołnierze GROM.
Poinformował o tym w środę na konferencji prasowej w Iraku gen. dyw. Mieczysław Bieniek.

"Akcja sił specjalnych została przeprowadzona wzorowo, ale w tej akcji nie brali udziału żołnierze GROM, były to siły koalicyjne bez jednostek GROM" - powiedział Bieniek. Dodał, że  polska ambasada i "nasze oddziały brały częściowo udział we wstępnych ustaleniach". Wyjaśnił, że żadne inne polskie jednostki także nie uczestniczyły w operacji, ponieważ "oprócz sił specjalnych GROM-u nie mamy żadnych innych żołnierzy, którzy by brali udział w takiej operacji".

"Nawet gdybym znał do końca wszystkie szczegóły, i tak nie mógłbym ich przekazać. Znam je na tyle, na ile mogły być przekazane" - zastrzegł generał. Nie miał informacji o dwóch Irakijczykach, którzy mieli zostać porwani razem z Kosem.

Uwolniony Polak przebywa obecnie w polskiej ambasadzie w Bagdadzie i nie będzie udzielał żadnych informacji mediom.

Kos, dyrektor bagdadzkiego biura wrocławskiej firmy budowlanej "Jedynka" i jego współpracownik Radosław Kadri, zostali porwani w ubiegłym tygodniu Bagdadzie. Kadriemu udało się uciec z  samochodu porywaczy. We wtorek gen. Bieniek poinformował o  uwolnieniu Kosa i trzech porwanych w kwietniu Włochów. Powiedział, że w akcji brały udział siły specjalne koalicji, których częścią są polskie oddziały specjalne, nie powiedział, czy w tej konkretnej akcji Polacy brali udział. Niektóre media spekulowały, że w uwalnianiu porwanych uczestniczył GROM.

ss, pap