Rząd ukraiński pozbawił w sobotę byłego prezydenta Leonida Kuczmę hojnej - i powszechnie krytykowanej - "odprawy", obejmującej m.in. emeryturę, dwa samochody i luksusowy dom.
Nowa premier Ukrainy Julia Tymoszenko poleciła swemu rządowi przygotowanie nowych, zredukowanych odpraw dla odchodzących oficjeli.
Przywileje Kuczmy zostały cofnięte decyzją Ministerstwa Sprawiedliwości, które uznało, że poprzedni rząd "przekroczył swe uprawnienia" przy ich określaniu.
19 stycznia, zaledwie na pięć dni przed zaprzysiężeniem Wiktora Juszczenki jako nowego prezydenta, p.o. premiera Mykoła Azarow podpisał dekret, przyznający Kuczmie uposażenie wysokości 8239 hrywien (1238 euro) miesięcznie i zezwalający mu na pozostanie w ekskluzywnej rządowej rezydencji. Odprawa dla Kuczmy obejmowała także dwóch sekretarzy, doradcę, ochronę, dwa samochody, czterech kierowców oraz rezydencję na wsi.
Rzecznik Kuczmy nie odbierał w sobotę telefonów, a w biurze Juszczenki odmawiano komentarzy.
ss, pap