Trzej generałowie przed komisją śledczą (aktl.)

Trzej generałowie przed komisją śledczą (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na zamkniętym posiedzeniu komisja śledcza ds. Orlenu przesłuchała trzech generałów: byłego szefa UOP Gromosława Czempińskiego, obecnego szefa WSI Marka Dukaczewskiego oraz Piotra Pruszyńskiego, byłego zastępcę szefa ABW.
Po przesłuchaniu Czempiński powiedział dziennikarzom, że nigdy nie łączyły go interesy z aresztowanym lobbystą Markiem D. Przyznał jednak, że w pierwszej połowie lat 90., jako funkcjonariusz UOP, spotykał się z Markiem D. służbowo i spotkania te dotyczyły tzw. afery Proxy. Firma konsultingowa Marka D. (Proxy) opracowała plan restrukturyzacji przemysłu zbrojeniowego, który przez NIK został określony jako mało wartościowy.

Posłowie pytali Czempińskiego także o sprawę wielokrotnego pojawiania się jego nazwiska w kalendarzu Marka D. Jak relacjonował Aumiller, generał mówił, że lobbysta "dorabiał sobie historię, chciał pokazać, że zna się z tyloma ludźmi". Według Zbigniewa Wassermanna (PiS), Czempiński nie umiał wyjaśnić tych zapisków.

Następnym świadkiem był szef Wojskowych Służb Informacyjnych gen. Marek Dukaczewski. Posłowie poprosili go o przekazanie raportów WSI dotyczących przestępstw paliwowych. Sam Dukaczewski powiedział dziennikarzom, że nie ma żadnych dowodów uzasadniających tezę, iż  WSI są w jakiś sposób związane z tzw. mafią paliwową. "Wręcz przeciwnie, WSI dochowały wszelkiej staranności, by wykrywać to, co działo się w obszarze wojskowym" - zapewnił.

Jednak, zdaniem Macierewicza, "trudno uznać za przejaw histerii społecznej bardzo powszechną opinię, że mafia paliwowa to obszar, w którym ludzie z dawnych, czy bieżących wojskowych służb, mają swój udział".

Trzecim przesłuchiwanym był b. wiceszef ABW gen. Paweł Pruszyński. Jak mówili posłowie, jego zeznania były niewiarygodne. Również Pruszyński nie był zadowolony ze spotkania z komisją. Najprawdopodobniej Pruszyński będzie wezwany jeszcze raz.

Posłowie pytali Pruszyńskiego o sprawę konsorcjum Victora. Jego prezes Adam Ch. i jego współpracownik Andrzej Z. zostali zatrzymani w pierwszej połowie lutego w związku ze śledztwem w  sprawie tzw. afery paliwowej. W śledztwie okazało się, że z  konsorcjum kontaktowali się pracownicy służb specjalnych. ABW zaprzeczyła, że jej funkcjonariusze utrzymywali niezgodne z prawem kontakty z osobami zajmującymi się oszustwami paliwowymi.

Pruszyński powiedział po przesłuchaniu, że w związku ze sprawą konsorcjum Victoria, ABW i on działali zgodnie z prawem. Zapewnił, że w tej sprawie nie było popełnionych "żadnych nieprawidłowości, zaniechań, ani działań niezgodnych z prawem".

Przed przesłuchaniami posłowie postanowili, że zwrócą się do  prokuratora generalnego o zabezpieczenie i przekazanie komisji dokumentów finansowych z fundacji Jolanty Kwaśniewskiej "Porozumienie bez barier" - od chwili jej powstania.

Zdaniem części posłów z komisji zaplanowane na 25 czerwca przesłuchanie Jolanty Kwaśniewskiej zależeć będzie od tego, czy  przed przesłuchaniem do komisji trafią dokumenty finansowe z  fundacji. Nie wykluczają, że przesłuchanie może być przesunięte na  lipiec.

Posłowie wezwali na świadka zastępcę prokuratora generalnego Kazimierza Olejnika, w związku z okolicznościami aresztowania b. asystenta Józefa Gruszki (PSL) Marcina T. Komisja wezwała również samego Marcina T.

ss, pap