Cztery dni po publikacji filipiki znanej pisarki, wymierzonej w mieszkających w Europie muzułmanów i krytykującej Watykan za uległość wobec islamu, jest ona najważniejszym materiałem na oficjalnej stronie resortu sprawiedliwości.
Od czasu zamachów w Londynie minister Castelli wraz z pozostałymi politykami koalicyjnej Ligi Północnej domaga się wprowadzenia surowych przepisów antyterrorystycznych. Liga opowiada się między innymi za przymusowym pobieraniem materiału genetycznego ze śliny i włosów od osób podejrzanych o terroryzm oraz powołania specjalnej policji i ministerstwa do walki z terroryzmem.
W artykule, który w całości można znaleźć na stronie ministerstwa, Oriana Fallaci skrytykowała Europę, którą nazwała Eurabią, za bezradność i bezbronność wobec - jak to ujęła - islamskiego nazizmu. Potępiła pobłażliwość wobec setek tysięcy muzułmańskich imigrantów, opanowujących europejskie miasta i budujących meczety.
W ostrych słowach oceniła stanowisko Kościoła katolickiego, pisząc, że wykazał pełną uległości postawę wobec islamu. Uznała, że był to największy błąd popełniony przez Jana Pawła II i że w jego ślady idzie teraz Benedykt XVI.
Minister Roberto Castelli stanął w obronie Oriany Fallaci w maju, gdy sędzia z Bergamo postanowił na wniosek islamskiego radykała, mieszkającego we Włoszech, wytoczyć jej proces za obrazę islamu, której miała się dopuścić w swej książce "Siła rozumu" z 2004 roku. Proces ciężko chorej pisarki ma się rozpocząć w przyszłym roku.
em, pap
Czytaj też: Fallaci: wróg w europejskim domu!; Stos dla Fallaci; Fallaci i duch Arafata