Niezawiśli jak Mazurkiewicz

Niezawiśli jak Mazurkiewicz

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Lider ZChN [Ryszard Czarnecki] zaprotestował przeciw powołaniu Marka Mazurkiewicza z SLD na stanowisko przewodniczącego Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego. Lider ZChN, w latach 80. student Uniwersytetu Wrocławskiego, ujawnił, że w stanie wojennym Mazurkiewicz był kierownikiem POP PZPR na UW, próbował wyrzucać studentów, w 1985 roku przyczynił się do zawieszenia w funkcjach rektora i dziekanów."
Na ten fragment z relacji w "Gazecie Wyborczej" z 1996 r. natrafiłem przypadkowo. Wiele mówi o niezawisłości rozstrzygających właśnie sprawę lustracji sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jednym z nich jest właśnie Marek Mazurkiewicz. Zresztą podobnie rzecz ma się z innymi sędziami. Prawie wszyscy byli posłami albo ministrami. Z jednej albo z drugiej strony sceny politycznej.
Po co pleść bzdury o niezależności Trybunału? Powinno się go albo zlikwidować, albo wprowadzić do Konstytucji zasadę, że wszystkie ustawy wchodzą w życie po zatwierdzeniu ich przez TK. No ale wtedy sędziów wybierajmy w wyborach powszechnych.