Ścigany polski lobbysta

Ścigany polski lobbysta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polski przedsiębiorca i lobbysta Jacek Spyra, zamieszany w skandal z prywatyzacją czeskiego Unipetrolu, jest w Czechach ścigany za oszustwa bankowe - twierdzi czeski minister finansów Bohuslav Sobotka.
Według praskiej prokuratury miejskiej, Spyra jest od maja 2003 r. ścigany za oszustwo bankowe, a ściślej jego usiłowanie, na  szkodę czeskiej Komercni banki (Bank Komercyjny). Wraz ze Spyrą oskarżono dwie osoby. Śledztwo w tej sprawie jeszcze się nie  zakończyło.

Spyra twierdzi, że było to usiłowanie oszustwa, ale ze strony jego wspólnika w  firmie.

We wtorek wieczorem czeska telewizja prywatna Nova wyemitowała nagrany ukrytą kamerą reportaż, w którym dyrektor gabinetu premiera Paroubka, Zdeniek Doleżel, domagał się łapówki w  wysokości 5 mln koron w zamian za pośredniczenie w rozmowach o  dokończeniu prywatyzacji Unipetrolu, czym miała być zainteresowana czeska spółka Seta, w imieniu której lobbował Spyra.

Z dotychczasowych relacji polskich i czeskich mediów wynika, że  poprzednie kierownictwo polskiego koncernu PKN Orlen, który kupił większościowe udziały w Unipetrolu, musiało (aby wygrać przetarg prywatyzacyjny) zawrzeć niekorzystne umowy z czeską firmą Agrofert o odsprzedaży jej za zaniżone ceny udziałów w najbardziej rentownych spółkach holdingu. Właścicielem Agrofertu jest Andrej Babisz, którego jak piszą media - łączą bliskie związki ze  Stanislavem Grossem.

O udział w prywatyzacji Unipetrolu zabiegała także spółka Seta, która zamiast Agrofertu chciała być partnerem PKN Orlen. Kiedy jednak poprzednie kierownictwo polskiego koncernu podpisało umowę z firmą Babisza, Spyra zaczął się skarżyć. Rozmowę z nim nagrał i  przekazał organom ścigania b. członek zarządu Orlenu, Krzysztof Kluzek.