Jeszcze w tym roku, a być może nawet jeszcze w październiku, Korea Północna może ogłosić nazwisko następcy przywódcy kraju Kim Dzong Ila - uważa rosyjska agencja ITAR-TASS.
Według korespondenta tej agencji w Phenianie, wstępnie decyzja o namaszczeniu kolejnego przedstawiciela dynastii Kimów może zostać podjęta na zamkniętym posiedzeniu Komitetu Centralnego Partii Pracy Korei (PPK); nominacja zostałaby ogłoszona później oficjalnie na zjeździe partii północnokoreańskich komunistów. ITAR- TASS powołuje się na dobrze poinformowane źródła dyplomatyczne w stolicy Korei Północnej.
Nie jest wykluczone, że ogłoszenie nazwiska następcy Kima nastąpi w ramach październikowych obchodów 60. rocznicy powstania PPK.
Zdaniem informatora rosyjskiej agencji, nie ulega wątpliwości, że następcą Kim Dzong Ila - który przejął władzę w kraju po śmierci ojca, Kim Ir Sena w 1994 r. - zostanie jeden z jego trzech synów: 34-letni Kim Czen Nam, 24-letni Kim Czen Czol bądź 22-letni Kim Czen Yn. Zdaniem dyplomaty, wszyscy trzej "mają niemal równe szanse" w tej rywalizacji.
Ojciec obecnego północnokoreańskiego dyktatora Kim Ir Sen desygnował Kim Dzong Ila na swego następcę jeszcze za życia. Ten jednak przejął pełną władzę dopiero w 1998 roku, po czterech latach od śmierci ojca.
ss, pap