Rosja wezwała ambasadora Francji. „Polityka Paryża prowadzi do dalszej eskalacji konfliktu”

Rosja wezwała ambasadora Francji. „Polityka Paryża prowadzi do dalszej eskalacji konfliktu”

Ambasador Francji Pierre Levy
Ambasador Francji Pierre Levy Źródło:X / MSZ Rosji
Ambasador Francji Pierre Levy został wezwany do rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Stało się to po informacji o pojawieniu się w Ukrainie żołnierzy Legii Cudzoziemskiej.

Na ukraińskim froncie pojawić mieli się żołnierze stworzonej wyłącznie z obcokrajowców francuskiej Legii Cudzoziemskiej, których zadaniem ma być wsparcie defensywy. Zaprzeczyło jednak temu francuskie MSZ. Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział z kolei, że do wysłania zachodnich wojsk do Ukrainy mogłoby dojść pod dwoma warunkami: Rosja musiałaby skutecznie przebić front, a Kijów miałby zwrócić się z wnioskiem o taką pomoc.

Francuscy żołnierze w Ukrainie. Ambasador Pierre Levy wezwany do rosyjskiego MSZ

Na informacje zareagowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które wezwało do resortu ambasadora Francji. „W związku z coraz bardziej wojowniczymi wypowiedziami francuskich przywódców i napływającymi informacjami o rosnącym zaangażowaniu Francji w konflikt o Ukrainę, ambasador Francji w Moskwie Pierre Levy został wezwany do rosyjskiego MSZ w dniu 6 maja” – poinformowano na starcie.

„Strona rosyjska wyraziła stanowczą ocenę destrukcyjnej i prowokacyjnej polityki Paryża, która prowadzi do dalszej eskalacji konfliktu. Podkreślono, że próby wywołania przez władze francuskie pewnego rodzaju ‘strategicznej niepewności’ Rosji swoimi nieodpowiedzialnymi wypowiedziami o ewentualnym wysłaniu zachodnich kontyngentów wojskowych do Ukrainy są skazane na niepowodzenie. Cele i zadania wojny w Ukrainie zostaną zrealizowane” – dodano.

„Francja nie jest w stanie wojny z Rosją”. Maria Zacharowa odpowiada Emmanuelowi Macronowi

Rzecznik rosyjskiej dyplomacji odniosła się również do słów Macrona o tym, że „Francja nie jest w stanie wojny z Rosją”. „W jakim więc stanie znajduje się francuski prezydent, wygłaszając tak sprzeczne oświadczenia i podejmując tak agresywne kroki?” – skomentowała w mediach społecznościowych Maria Zacharowa.

Czytaj też:
Francuscy żołnierze mieli trafić na front do Ukrainy. MSZ stawia sprawę jasno
Czytaj też:
Macron wraca do swojego pomysłu. Wtedy zachodnie wojska ruszą do Ukrainy

Źródło: WPROST.pl / mid.ru