Z amerykańskiego aresztu w Afganistanie uciekła grupa więźniów, w tym jeden z bliskich współpracowników lidera Al-Kaidy Osamy bin Ladena. Ma on kierować siatką organizacji w krajach Azji Południowo-Wschodniej.
W amerykańskim areszcie śledczym w bazie wojskowej Bagram pod Kabulem przebywa około 500 więźniów. Ucieczka z silnie chronionej bazy współpracownika bin Ladena Omara al-Faruka i trzech innych więźniów, miała miejsce jeszcze w lipcu. Informując wówczas o zbiegach jednak nie ujawniono ich tożsamości. Wiadomość o tym, kim był jeden z uciekinierów została podana dopiero w ostatnich dniach, gdy okazało się, że Faruk nie może zeznawać w procesie, toczącym się w Fort Bliss w Teksasie w sprawie maltretowania afgańskich więźniów przez amerykańskich żołnierzy.
Jednym z 14 oskarżonych amerykańskich żołnierzy jest były sierżant wojsk USA, Alan J. Driver. W akcie oskarżenia zarzucono mu m.in. iż rzucał Farukiem o ścianę. Inny z więźniów, pobity przez Drivera, zmarł w 2002 roku z powodu odniesionych obrażeń.
Oskarżyciele w Fort Bliss nie są w stanie znaleźć bezpośrednich świadków, którzy potwierdziliby zarzuty wobec Drivera - cztery ofiary, w tym Faruk, uciekły, jedna zmarła a inne zostały zwolnione z Bagram i nie można ich znaleźć.
USA przewodzą w Afganistanie koalicji wojskowej w liczbie 20 tys. żołnierzy, która walczy z rebeliantami antyrządowymi, głównie talibami. Rządy talibów w Afganistanie zostały obalone przez Amerykanów pod koniec 2001 r.
ss, pap