Polsko-amerykańskie rozmowy ws. tarczy antyrakietowej

Polsko-amerykańskie rozmowy ws. tarczy antyrakietowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Waszyngton prowadzi z Warszawą rozmowy na temat budowy w Polsce bazy, z której pociski przechwytujące USA mogłyby zestrzelić rakiety dalekiego zasięgu - powiedział anonimowy przedstawiciel Pentagonu.
Byłaby to pierwsza amerykańska baza pocisków strategicznych poza terytorium USA, zaprojektowana do obrony Europy przed pociskami rakietowymi o zasięgu międzykontynentalnym, głównie wystrzeliwanych z miejsc na Bliskim Wschodzie - podaje agencja Associated Press.

AP podkreśla, że dotychczas nie podjęto żadnej decyzji w sprawie umieszczenia bazy w Polsce i rozpatruje się także zlokalizowanie jej w innych miejscach w Europie. Przedstawiciel Pentagonu powiedział, że Polska wydaje się być najbardziej prawdopodobnym krajem, w którym mógłby znaleźć się tego typu amerykański obiekt wojskowy, choć byłoby to nie do pomyślenia, zanim wstąpiła do NATO w 1999 roku.

Pentagon nie wydał żadnego publicznego oświadczenia na temat rozmów z polskimi władzami, aczkolwiek poinformował o intensywnych konsultacjach z sojusznikami NATO prowadzonych w ciągu ostatnich lat na temat zagrożenia, które jego zdaniem stanowią pociski balistyczne - pisze AP.

W poniedziałek prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnili, że nie zapadły żadne decyzje o  udziale Polski w amerykańskim programie obronnym, przewidującym stworzenie systemu tarcz antyrakietowych. Premier poinformował, że  rząd rozpoczął już dyskusję na ten temat, która zapewne potrwa dosyć długo.

Agencja Associated Press dodaje, USA nie mają żadnych stałych baz wojskowych w Polsce ani w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, dawniej powiązanych ze Związkiem Radzieckim; posiadają natomiast bazy w byłych republikach radzieckich w Azji Środkowej. Stany Zjednoczone prowadziły też dyskusje na temat stacjonowania swoich żołnierzy w nowych krajach członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego, Bułgarii i Rumunii, w ramach przemieszczenia amerykańskich sił w świecie - dodaje AP.

Pociski rakietowe dalekiego zasięgu są według administracji prezydenta Stanów Zjednoczonych George'a W. Busha coraz większym zagrożeniem ze względu na rozprzestrzenianie się technologii, które pozwoliłyby krajom takim jak Iran i prawdopodobnie Syrii oraz Libii zbudować tego typu rakiety - podkreśla AP i zauważa, że  zagrożenie byłoby wyjątkowe, gdyby udało się te pociski połączyć z  głowicą nuklearną.

ss, pap