Spokojnie, to tylko prowizje

Spokojnie, to tylko prowizje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zeznania polskiego lobbysty Jacka Spyry, w sprawie prywatyzacji Unipetrolu w pełni pokazują patologie obecnego kapitalizmu politycznego. Główni rozgrywający w aferach, ministrowie prezesi spółek, bez skrępowania rozmawiają o korupcji i lewych interesach. Ich przekonanie, że są bezkarni musi budzić w normalnym człowieku grozę.
O co chodzi w czeskiej aferze Unipetrolu? O korupcję i to na najwyższych szczeblach władz kraju. Polski koncern PKN Orlen kupił za 480 mln USD holding petrochemiczny Unipetrol. Jednocześnie zobowiązał się do odsprzedania, po zniżonej cenie najcenniejszych aktywów czeskiemu biznesmenowi Andrejowi Babisowi. Babis, jak spekulują czeskie i polskie media, miał opłacić z tych pieniędzy członków czeskiego rządu, który zaakceptował transakcje.

Z zeznań Spyry jednoznacznie wynika, że wiedza o tych dziwnych transakcjach była powszechna. Były prezes PKN Orlen Zbigniew Wróbel miał w rozmowie ze Spyrą wręcz chwalić się wpływem na czeskich polityków. Czeska afera powinna Unipetrolu powinna być również polską, bo na łapówki, które najpewniej zapłacono zrzucili się przede wszystkim polscy kierowcy.

Jan Piński