"Bardzo możliwe, że to, iż przez ostatnie kilka lat, zwłaszcza przez ostatnie cztery lata, budżet IPN był zawsze obcinany w sposób dramatyczny mogło wpłynąć na to, że powstał taki bałagan" - powiedział Marcinkiewicz na konferencji prasowej w Tarnowie.
"Ale to nie tylko organizacja i pieniądze. To także ludzie i chyba powinno się wyciągnąć z tego konsekwencje" - dodał.
Premier powiedział, że rozmawiał już z prezesem IPN Januszem Kurtyką i w najbliższym czasie odbędzie z nim kolejne spotkanie.
"Gazeta Wyborcza" i "Rzeczpospolita" napisały w czwartek, że - według raportu przedstawionego 15 lutego Kolegium IPN przez prezesa Kurtykę - w archiwum IPN znaleziono 300 nierozpakowanych worków z dokumentami peerelowskiego MSW.
pap, ss