Religa: zarażenie się ptasią grypą mało prawdopodobne

Religa: zarażenie się ptasią grypą mało prawdopodobne

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zarażenie się i zachorowanie na ptasią grypę jest bardzo mało prawdopodobne - zapewnił minister zdrowia Zbigniew Religa. Polska jest dobrze przygotowana do zwalczania ptasiej grypy - podkreślił.
Zarażenie się ptasią grypą jest mniej prawdopodobne, niż wygrana w toto-lotka - powiedział minister. Zagrożenia zarażenia się ptasią grypą nie będzie, jeśli będziemy przestrzegać podstawowych zasad - chodzi tu m.in. o jedzenie gotowanego, pieczonego mięsa, mycie rąk - dodał.

Minister zaapelował, by rodzice przestrzegali dzieci przed dotykaniem dzikiego ptactwa.

Religa podkreślił także, że nie ma uzasadnienia, by ludzie pozbywali się zwierząt domowych - psów, kotów - w związku z  zagrożeniem ptasią grypą. Jeżeli zwierzęta znajdują się w domu lub  na podwórku, gdzie nie ma martwych ptaków, są tak samo bezpieczne, jak my. "Nie należy pozbywać się tych zwierząt" - zaapelował Religa.

Minister zapewnił też, że została zarezerwowana wystarczająca liczba leków, gdyby wystąpiły objawy ptasiej grypy u ludzi. Podkreślił jednak, że "takiego zagrożenia nie widzi".

Polska zakupiła już lek antywirusowy Tamiflu; w przypadku ewentualnego wystąpienia wirusa pandemicznego mamy również zarezerwowane pieniądze na szczepionkę. Zakupiony Tamiflu (oseltamiwiru) wystarczy dla tysiąca osób. Gdyby zaszła taka potrzeba, lek antywirusowy w pierwszej kolejności zostanie przeznaczony dla służb ratowniczych, czyli lekarzy, straży pożarnej i policji.

Polska zamówiła także kolejne 8 mln porcji antywirusowego leku. W  2006 roku do Polski trafi na pewno 2 mln porcji. 8 mln porcji leku wystarczy dla 20 proc. populacji naszego kraju, co jest zgodne z  zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Jeśli w jakimś kraju zabrakłoby tego leku, to WHO może udzielić mu pomocy, ponieważ posiada rezerwę w wysokości 3 mln kuracji.

Do tej pory nie opracowano szczepionki przeciwko ptasiej grypie. Jeżeli jednak w Polsce wystąpiłby wirus grypy pandemicznej, to  Polska ma zarezerwowane 35 mln zł na zakup szczepionki.

Minister zdrowia podkreślał, że dla ludzi większym zagrożeniem są powikłania po zwykłej grypie, na które umiera co roku kilkaset osób. Dodał, że dobrą informacją jest to, iż ostatnio znacznie więcej Polaków zaszczepiło się przeciwko ludzkiej grypie niż w  latach ubiegłych.

Główny Inspektor Sanitarny (GIS) Andrzej Trybusz zaznaczył, że  objawy ptasiej grypy można leczyć "przyczynowo i leczyć wszystkie powikłania tej choroby". Dodał, że wojewodowie roześlą do lekarzy pierwszego kontaktu ulotki informacyjne nt. tej choroby. W  ulotkach tych jest krótkie kompendium charakteryzujące wirus, m.in. w jaki sposób lekarz powinien postępować, gdyby ewentualnie wystąpiło podejrzenie ptasiej grypy u chorego oraz są podane wytypowane szpitale zakaźne, do których podejrzanych o  zachorowanie należałoby kierować.

Główny Inspektor Sanitarny podkreślił, że jeśli przestrzega się prostych zasad higieny oraz nie ma się bezpośredniego i długiego kontaktu z ptakami, to możliwość zakażenia przez człowieka "sprowadza się do zera".

Trybusz zapewnił, że - gdyby istniała konieczność wybijania drobiu - przygotowywane są zakłady utylizacyjne.

pap, ss, ab