Koniec Sejmu V kadencji?

Koniec Sejmu V kadencji?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w najbliższym czasie jego klub złoży wniosek o samorozwiązanie Sejmu, tak aby wybory mogły odbyć się przed pielgrzymką papieża do Polski.
Kaczyński wezwał szefa PO Donalda Tuska do poparcia wniosku. Jak powiedział, jeśli Tusk uważa, że rząd rządzi źle, to niech zdecyduje się na wybory.

Prezes PiS zaznaczył, że jego partia chce kampanii czysto merytorycznej. Dodał jednak, że jeśli PiS będzie musiało, choć nie  chce, to "podejmie walkę na noże".

Premier: "bardzo uczciwa i dobra propozycja"

Premier Kazimierz Marcinkiewicz uważa, że zapowiedź złożenia przez klub PiS wniosku o samorozwiązanie Sejmu to "bardzo uczciwa i dobra propozycja". Szef rządu wyraził nadzieję, że wniosek ten poprą wszystkie ugrupowania, a przede wszystkim - PO.

"To bardzo uczciwe postawienie sprawy. Jeśli jest spór, który jest dla Polski bardzo poważny, spór o wiele najważniejszych dla  rozwoju kraju spraw, to w państwie demokratycznym, a przypomnijmy -  nam zarzuca się że demokrację łamiemy, to najlepszym rozwiązaniem jest sprawdzian wyborczy" - powiedział premier, który był gościem konwencji PiS.

Zapytany, czy wniosek o samorozwiązanie Sejmu oznacza koniec paktu stabilizacyjnego, premier powiedział, że on "w ten sposób na  to by nie patrzył". "To jest sytuacja, w której mamy do czynienia z najważniejszym sporem o kształt państwa, o kształt Polski i  takie spory powinno się rozstrzygać nie przez codzienne wojenki, których Polacy już znieść nie mogą, ale poprzez właśnie demokratyczne wybory" - oświadczył.

Na pytanie, czy jeśli wniosek o samorozwiązanie Sejmu nie uzyska większości, to poda się do dymisji, Marcinkiewicz powiedział: "Mamy dobry rząd."

Lepper: wybory parlamentarne, razem z samorządowymi

Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper uważa, że jeżeli miałoby dojść do wyborów parlamentarnych, to  powinny się one odbyć razem z wyborami samorządowymi, "bo będzie to mniejszy koszt".

Lider Samoobrony powiedział, że Jarosław Kaczyński "boi się rządzenia". "Niech się PiS sprawdzi do wyborów jesiennych, bo PiS się boi, że  nie sprawdza się w ogóle, że ludziom żyje się coraz gorzej, ich notowania spadają - tego się boją" - dodał Lepper.

Komorowski: trzeba poczekać na wniosek PiS

Bronisław Komorowski (PO) nie chciał skomentować zapowiedzi złożenia przez PiS wniosku o samorozwiązanie Sejmu. "Nie będę tego komentował, trzeba poczekać na sam wniosek" -  powiedział Komorowski. Podkreślił, że trudno komentować coś, czego jeszcze nie ma.

Kalinowski: PSL nie poprze wniosku PiS

Klub PSL będzie przeciwko wnioskowi PiS o  samorozwiązanie Sejmu - powiedział prezes ludowców Jarosław Kalinowski. Uważa on, że Jarosław Kaczyński i PiS chcą "uniknąć odpowiedzialności za niespełnione obietnice", stąd zapowiedź prezesa PiS.

"Jestem zdania - panowie wygraliście, wzięliście odpowiedzialność, porządźcie, udowodnijcie, że potraficie rządzić, a nie tylko obiecywać" - powiedział Kalinowski.

"Myślę, że Jarosław Kaczyński i PiS widzi, że nie może sobie poradzić z deklaracjami i chce uniknąć odpowiedzialności za  niespełnione obietnice. Być może priorytetem jest wzmocnienie szans Lecha Kaczyńskiego na reelekcję za cztery lata. PiS wie, że  jeśli porządzą, to szanse Kaczyńskiego na reelekcję są ograniczone" - powiedział Kalinowski.

Dodał, że podziały w Polsce przebiegają obecnie nie między liberałami i "solidarnymi państwowcami". "Podział jest naprawdę na  tych, którzy wygrywając w wyborach, fundują awantury i wojny, i  tych, którzy chcą rozwiązywać społeczne problemy" - powiedział Kalinowski, obarczając odpowiedzialnością za trwającą wojnę polityczną zarówno PiS, jak i PO.

Giertych: wniosek PiS oznacza wypowiedzenie paktu stabilizacyjnego

Szef LPR Roman Giertych zapowiedział, że  Liga Polskich Rodzin będzie przeciwko wnioskowi PiS o  samorozwiązanie Sejmu. Wniosek taki oznacza wypowiedzenie paktu stabilizacyjnego, zawiązanego na 12 miesięcy - powiedział Giertych podczas zwołanego w Sejmie briefingu.

Jak dodał, LPR poparłaby wniosek, gdyby ponowne wybory parlamentarne odbyły się razem z samorządowymi jesienią tego roku, co - według Giertycha - pozwoliłoby na zaoszczędzenie 300 mln zł.

"Po tej deklaracji (...) jedynym miastem, które będzie w pełni popierać PiS jest Toruń, a reszta kraju raczej się od niego odwróci" - powiedział Giertych.

Dodał, że jego partia od miesięcy wykazuje ogromną determinację, aby zapewnić stabilne funkcjonowanie parlamentu; sobotnia zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego złożenia wniosku o  samorozwiązanie Sejmu jest dla LPR "olbrzymim zaskoczeniem".

LPR nie weźmie odpowiedzialności za wniosek PiS - podkreślił Giertych. To, co dziś powiedział Jarosław Kaczyński wyborcom jest "zdradzeniem programu (PiS)" - uważa lider LPR. Jego zdaniem, wyborcy PiS mają prawo czuć się zawiedzeni.

Olejniczak: SLD poprze wniosek o samorozwiązanie Sejmu

Szef SLD Wojciech Olejniczak zapowiedział, że Sojusz poprze wniosek o samorozwiązanie Sejmu, jeśli zostanie złożony.

Olejniczak powiedział na konferencji prasowej, że to "bardzo poważna deklaracja ze strony Jarosława Kaczyńskiego". Według niego, tą deklaracją Kaczyński pokazał, że "PiS nie chce odpowiedzieć na pytania, które nurtują Polaków", m.in. o rosnące bezrobocie i nierealizowany program Taniego Państwa. Według szefa Sojuszu, PO i PiS pokazały w ostatnim czasie, że prawica nie chce wziąć "pełnej odpowiedzialności za kraj".

pap, ab