4 IV głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu

4 IV głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marszałek Sejmu Marek Jurek zapowiedział, że głosowanie nad wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu odbędzie się 4 kwietnia.
"Ten wniosek jest zaplanowany na wtorek 4 kwietnia, jako pierwszy punkt obrad, z głosowaniem zaraz po debacie" - podkreślił Jurek na  konferencji prasowej w Sejmie. W opinii Jurka, poniedziałkowe spotkanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z liderami Platformy, w czasie którego prezydent usiłował nakłonić PO do zmiany stanowiska w sprawie wniosku o  samorozwiązanie Sejmu i majowych wyborów parlamentarnych, to  "początek refleksji PO". Marszałek zaznaczył, że deklaracje liderów PO, iż Platforma nie poprze wniosku o samorozwiązanie Sejmu i przeprowadzenie wyborów w maju, "chyba nie kończą refleksji PO" w tej sprawie.

"Myślę, że to jest kwestia w tej chwili otwarta - czy będzie skrócenie kadencji Sejmu, czy nie (...) Do nich należy odpowiedź, czy myślą o tym, że np. sami powinni rozpocząć rozmowy, których nie chcieli w lutym (o koalicji z PiS), czy Samoobrona powinna wejść do rządu - to jest pytanie, na które przede wszystkim dzisiaj powinna odpowiedzieć PO" - zaznaczył marszałek Sejmu. Jurek podkreślił, że przedterminowe wybory parlamentarne, to  szansa na "wyłonienie nowej większości parlamentarnej".

"Gdyby w tym parlamencie istniało jakieś proste dążenie do tego, żeby zbudować rząd w oparciu o te ugrupowania, które podpisały pakt stabilizacyjny (PiS, Samoobrona, LPR), to taki rząd już dawno by powstał, bo to byłoby dużo prostsze" - ocenił marszałek. Jak dodał, jego zdaniem "żadna partia demokratyczna nie powinna się bać wyborców". Marszałek Sejmu podkreślił, że "niewiara w  demokrację, albo lęk przed demokracją, wyborami, jest niczym nieuzasadniony". "Jeżeli chcemy mieć Sejm, w którym prościej można będzie wyłonić rząd bardziej odpowiadający opinii publicznej co do konstrukcji politycznej (...), to wyjściem są wybory. To jest rzeczywiście wyjście awaryjne, ale proste" - przyznał marszałek Sejmu.

Jurek zapewnił, że przed głosowaniem nad wnioskiem o  samorozwiązanie Sejmu nie powstanie koalicja PiS z Samoobroną i  nie będzie żadnych zmian w rządzie. "W tym sensie przegłosowanie tego wniosku o skrócenie kadencji Sejmu otwiera wszystkie perspektywy - na powstanie nowego rządu w  wyniku wyborów, na - być może konieczne - zmiany w rządzie bez wyborów" - ocenił.

Pytany, czy wyobraża sobie szefa Samoobrony Andrzeja Leppera jako wicepremiera w rządzie PiS, Jurek powiedział, że pracuje w  prezydium Sejmu z Lepperem i "jest on współpracownikiem lojalnym i  przewidywalnym".

W poniedziałek na pytanie, czy wyobraża sobie Leppera w rządzie, odpowiadał premier Kazimierz Marcinkiewicz. Stwierdził wtedy, że  ma dużą wyobraźnię. "Ja też mam wyobraźnię (...) Uważam, że trzeba mieć wyobraźnię polityczną, trzeba zastanawiać się, z kim można współpracować, a z kim nie, jakie koalicje są możliwe" -  podkreślił Jurek.

Dodał, że PiS podtrzymuje pogląd, iż "źródłem zła społecznego w  Polsce jest postkomunizm i te 16 lat III RP było skażone nie  przerwaniem tej peerelowskiej pępowiny naszego państwa, porządku politycznego i w konsekwencji porządku społecznego".

"Postkomuna to siła polityczna, dla której zbudowaliśmy alternatywę. W opozycji do SLD trzeba szukać różnych konstrukcji parlamentarnych i zadowalającej formuły. Wydaje mi się po tych kilku miesiącach prowadzenia prac Sejmu, że potrzebna jest solidna, trwale działająca większość" - powiedział Jurek.

pap, ss